Wykonanie
W tym roku wybrałam się na wakacje do Norwegii, oczywiście podczas zwiedzania tego
kraju nie można pominąć jego stolicy, czyli
Oslo . Wybraliśmy się tam na jeden, bardzo intensywny dzień.Zacznijmy od komunikacji. Jeśli przyjeżdżamy do
Oslo samochodem to najlepiej zostawić go gdzieś na obrzeżach miasta i wyruszyć na zwiedzanie komunikacją miejską. Co prawda całodniowy bilet jest dość
drogi, ale na pewno tańszy niż parking w centrum. Dodatkowo dobrze rozwinięta
sieć metra pozwala na zwiedzanie atrakcji które leżą również poza centrum i do których z pewnością samochodem nie dotrzemy szybciej.Centrum
Oslo nie jest zbyt duże i spokojnie można je obejść w kilka godzin. My swoją podróż zaczęliśmy od dworca głównego przy którym to stoi wielki tygrys – miejsce spotkań mieszkańców. Następnie wyruszyliśmy do znajdującej się niedaleko opery . To piękny, bardzo nowoczesny budynek. Można wejść na dach i podziwiać panoramę całego miasta oraz zatoki Oslofjord.
Kolejnym punktem jest ścisłe centrum, gdzie uliczką (Karl Johans Gate) pełną sklepów, restauracji oraz kiosków z pamiątkami dotrzemy do Pałacu Królewskiego (do złudzenia przypomina mi ten, który widziałam rok temu w Danii, niedaleko Kopenhagi, jak widać to taki skandynawski styl budowania pałaców). Udało nam się trafić na 13:30 kiedy to była dość huczna zmiana warty. Pałac można oczywiście za dodatkową opłatą zwiedzać w środku, jednak my nie zdecydowaliśmy się na to.
W okolicy znajduje się również dużo ciekawych
budynków jak na przykład Ratusz
miejski czy Centrum Pokojowej Nagrody Nobla . Warta zobaczenia jest również stara część
Oslo, wraz z twierdzą z której roztacza się piękny widok.
W
Oslo jest bardzo wiele, ładnych parków, ale zdecydowanie najciekawszym jest Park Vigelanda . W tym oto parku stoi około 600 kamiennych rzeźb przedstawiających nagie postacie ludzkie. Postacie te mają bardzo różne pozy, są to zarówno dzieci jak i dorośli, pojedyncze osoby, ale również grupy.
Ostatnim, ale nie najmniej ważnym, punktem naszej wycieczki była skocznia narciarska Holmenkollen . Znajduje się ona spory kawałek od centrum, na wysokim wzgórzu (pod które oczywiście pnie się linia metra). Norwedzy są bardzo dumni z tej nowoczesnej skoczni, całkowicie odremontowanej na odbywające się tam kilka lat temu Mistrzostwa Świata.
Jeszcze kilka moich ogólnych spostrzeżeń na temat miasta. Oczywiście zaczynając od cen to jest ono dość drogie (na tyle, że nie zdecydowaliśmy się na obiad w restauracji na
mieście). Kolejnym minusem jest to, że brakuje publicznych toalet, bardzo długo zajęło nam znalezienie jednej.Bardzo dużo ludzi uprawia w
Oslo przeróżne
sporty, można spotkać osoby z matami w parku ćwiczące
fitness czy też jogę oraz dużą ilość osób biegających. Ciężko natomiast spotkać grubasów.Ciekawą wg mnie rzeczą jest to, że w Norwegii prawie 99% energii pochodzi ze źródeł odnawialnych, co w połączeniu z tym, że jest to bogaty
kraj sprawia, że pierwszy raz widziałam na ulicy Teslę (ekskluzywny i nowoczesny samochód elektryczny). W dodatku nie była to jedna Tesla, ale było ich bardzo wiele, widać więc, że Norwegowie dbają o środowisko naturalne.