Wykonanie
Czyli rzecz o tym jak wyczarować dobre smarowidło z
mięsa pozostałego z rosołu, za którym jakoś nikt nie przepada. Ta pasta to prawdziwy konkurent
wędlin i
serów. Ma wyrazisty smak. Bardzo mi smakowało. A czy uwierzycie, że na zdjęciu jest tylko jedna kromka chleba? Tak :) tylko pokrojona na cztery trójkąty - optycznie jest jej więcej.Składniki:400 gram ugotowanego
mięsa z rosołu (liczonego po obraniu z kości, chrząstek i zbędnego tłuszczu)2 średnie
cebule (wielkości
mandarynki)4 ząbki
czosnku1 łyżka
koncentratu pomidorowego - dobrej jakości
sól,
pieprz,
papryka słodka (w dużej ilości)Wykonanie:
Cebulę kroimy, podsmażamy na kilku (3-4) łyżkach
oleju, aż będzie złocista. Użyłam
oleju z
tymiankiem i
oleju rzepakowego z pierwszego tłoczenia pół na pół, ale może być też
masło klarowane lub zwykłe w połączeniu z
olejem.
Mięso i podsmażoną
cebulę mielimy dwukrotnie, dodajemy przeciśnięty przez praskę
czosnek, przyprawiamy
solą,
pieprzem, dużą ilością
papryki słodkiej. Na koniec dajemy
koncentrat pomidorowy - ilość wedle uznania - proponuję dodać go metodą prób i błędów, do interesującego nas smaku.