Wykonanie

W zeszłym roku zostałam poczęstowana podobnym deserem przez
Malwinę - córę mojej przyjaciółki ze szkolnej ławy. Deser łatwy, lekki i nie
drogi. W sam raz na upalne popołudnie.
Ciasteczka nadają mu
słodyczy,
owoce kwaskowatości, a zimny
jogurt - chłodu i lekkości. Czy czegoś potrzeba chcieć więcej w lipcowe, leniwe popołudnie? Wszystkim pozostającym na diecie mówię w tej chwili, no bez przesady! 2dkg
ciasteczek to chyba nie grzech?!A jeśli nawet- to jaki rozkoszny? I lekki :)

Spróbujecie?Co będzie potrzebne:porcja na jedną szklankę:1 mały kubek gęstego
jogurtu naturalnego1 mały kubek po
jogurcie naturalnym wypełniony dowolnymi
owocami – ja użyłam świadomie
czarnej porzeczki (mogą być
maliny,
jagody czarne,
czerwona porzeczka,
jeżyny, lekko rozdrobnione
truskawki )1 mały kubek po
jogurcie naturalnym ciasteczek (mogą być pokruszone resztki
biszkoptów, pierniczki,
ciasteczka maślane,
ciasteczka korzenne lub zwykłe
herbatniki) Ja dziś do wykonania tego deseru użyłam aromatycznych
ciastek korzennych.Jak wykonać:Wykonanie deseru jest bardzo proste i nie zajmuje wiele czasu.
Owoce należy umyć i obrać.
Ciasteczka pokruszyć. Można to zrobić mechanicznie np. za pomocą maszynki do
mielenia mięsa lub przy użyciu blendera lub można zrobić to ręcznie wkładając
ciasteczka do worka i użyć np. wałka do ciasta.
Jogurt oziębić.Na dno wysokiej szklanki wsypałam część
ciasteczek, następnie zalałam je gęstym
jogurtem i na
jogurt nasypałam
porzeczki, a na
porzeczki ciasteczka,
potem jogurt i znowu
porzeczki i tak do wykończenia składników.

Cała filozofia deseru.Pysznie smakował też z
jeżynami – polecam tę wersję, oraz wersję
poziomkowo-piernikową.