Wykonanie


Tym razem czas na "potrawkę z dzika w
miętowym sosie"
rodem z Asterixa w Brytanii. ;)Jest to oczywiście żart, bo ta konkretna potrawa, w przeciwieństwie do kreskówkowej, jest naprawdę smaczna i nie zawiera w sobie
dziczyzny.Kolor jednak i pływające w niej
mięso kojarzą mi się nieodzownie z dzieciństwem i skrzywioną miną Obeliksa na jej widok. :)Serdecznie zachęcam do spróbowania, bo ten przysmak wprost z
Iranu jest niezwykle prosty i wbrew pozorom szybki w przygotowaniu.Kilka składników i niecodzienne danie jednogarnkowe gotowe.400g
wołowiny1 główka (pęczek)
selera naciowego1 pęczek zielonej
pietruszki2 łyżki suszonej
mięty1 duża
cebula2 ząbki
czosnkusok z 1
limonkisól,
pieprz,
kurkumatłuszcz do smażenia
Cebulę obieramy i drobno siekamy.Lekko rozgrzewamy patelnię z trzema łyżkami
oleju rzepakowego i wrzucamy na nią
cebulę.Podsmażamy delikatnie aż się zeszkli, po czym dorzucamy na patelnię zmiażdżony
czosnek i znowu smażymy kilka chwil.Umyte i osuszone
mięso kroimy na kawałki wielkości jednego kęsa (niezbyt dużą kostkę).Dorzucamy je do
cebuli i
czosnku na patelni, posypujemy łyżeczką
kurkumy, łyżeczką
soli i czarnym świeżo mielonym
pieprzem.Mieszamy wszystkie składniki razem i podsmażamy, aż
mięso będzie rumiane z każdej strony.Zawartość patelni przekładamy do garnka i zalewamy dwiema szklankami
wody i doprawiamy wedle potrzeb.Na niewielkim ogniu podduszamy całość do momentu, aż
mięso będzie miękkie.W tym czasie na patelni rozgrzewamy lekko 2 łyżki
oleju.
Selera naciowego kroimy w około centymetrowej wielkości kawałki.Wrzucamy na patelnię z tłuszczem i na niewielkim ogniu podsmażamy aż będzie al dente.
Pietruszkę siekamy drobno i dorzucamy do
selera.Dosypujemy także suszoną
miętę i całość delikatnie łączymy ze sobą.Dusimy jeszcze kilka chwil, po czym przekładamy wszystko do garnka z uduszonym
mięsem.Mieszamy ostrożnie i na małym ogniu dusimy jeszcze około 10 minut.Na koniec danie doprawiamy
sokiem z limonki.Potrawkę podajemy gorącą, w głębokich talerzach i
sokiem z
granatu do popicia. :)