Wykonanie
Tyle słyszy się i
mówi o tym, że prawdziwy tatar nie może być mielony w maszynce, a koniecznie powinien być siekany.Tę prawdziwą metodę prawdopodobnie wykonuje się przy pomocy tasaka, którego niestety nie posiadam, pokusiłam się więc o wypróbowanie mojego noża szefa.Sprawdził się idealnie, a tatar wyszedł... właściwie jak zawsze. ;)Na dwie nieduże porcje:ok. 350g
mięsa wołowego (chudego i świeżego, najlepiej
polędwicy)
sól,
pieprz,
sos sojowyogórek kiszonynieduża
cebulamałe
żółtko (najlepiej przepiórcze, ja niestety nie miałam)Do siekania
mięsa, jak wiadomo, lepiej nie zabierać się tępym nożem.Wymaga to nie tyle wprawy, co cierpliwości i o wiele więcej czasu, niż mielenie w maszynce.Piękny kawałek czerwonego
mięsa traktujemy więc nożem do uzyskania jednolitej konsystencji.Najlepiej sprawdzać co chwila, czy masa dobrze się klei i nie ma kawałków.Gdy wszystko będzie odpowiednio przygotowane, do
mięsa dodajemy
sól oraz dużą ilość świeżo zmielonego
czarnego pieprzu (może też być kolorowy) oraz kilka kropel
sosu sojowego (ciemnego).Gotowe
mięsa układamy równiutko na talerzu, robimy w
mięsie zagłębienie i wkładamy w nie
żółtko.Podajemy z posiekaną
cebulą i
kiszonymi ogórkami.Przed zjedzeniem oczywiście wszystko na talerzu ze sobą dokładnie mieszamy.
Jajko powinno być małe ze względu na to, by po przemieszaniu składników nie pozostało nam w buzi ze smaku tylko ono. ;)