Wykonanie
Do babeczek
czekoladowych przymierzałam się już od jakiegoś czasu, myślę że babski wieczór był dobrym pretekstem by je przygotować :). Głównym celem nie były niskie koszty babeczek, ani ich wartości zdrowotne, a to, żeby mi wyszły i były naprawdę
czekoladowe :-], skorzystałam więc z przepisu z MojeWypieki . Z ciekawości podsumowałam jednak ich koszt.
Składniki:110 g
masła110 g
cukru (użyłam
cukru pudru)2
jajka (0 lub 1)150 g
mąki pszennej1 łyżeczka
proszku do pieczenia25 g
kakao55 ml
mleka55 ml
śmietany 30 %
Krem czekoladowy:250 ml
śmietany 30 %250 g
gorzkiej czekoladyMasło utrzeć na puszystą masę, dodać
cukier i po kolei
jajka, dokładnie miksując po każdym dodanym składniku. Suche składniki (
mąka,
kakao,
proszek do pieczenia) przesiać i dokładnie wymieszać. Do masy
maślanej dodać
mleko, kremówkę, i etapami suche składniki, mieszać szpatułką.Przełożyć do formy na muffinki wyłożonej papilotkami, piec w ok. 190 C przez 20-25 minut, do suchego patyczka (u mnie wyszło trochę dłużej). Babeczki wystudzić na kratce.Pozostałą
śmietanę podgrzać prawie do wrzenia i zdjąć z palnika. Dodać do niej pokruszoną
czekoladę i mieszać aż całkowicie się rozpuści i powstanie jednolita masa. Odstawić do wystygnięcia, by
czekolada nabrała konsystencji odpowiedniej do wyciskania przez rękaw cukierniczy (chyba źle wyczułam ten moment).
Czekoladę ponownie podgrzać, jeśli zastygnie za bardzo
Krem czekoladowy nie załapał się już na zdjęcia, bo zrobiłam go o
porze kiedy mój aparat (a raczej moje zdolności fotografa) przegrywa walkę ze światłem. Zużyłam tylko połowę, miałam wrażenie, ze więcej się nie zmieści na babeczkach, ale to pewnie kwestia wprawy i sprzętu. Poza tym była to pierwsza moja próba dekoracji takim kremem i nie wyszło tak ładnie jak w pierwowzorze. Wg mnie taki nieumiejętnie wyciśnięty krem z
czekolady budzi raczej niezbyt apetyczne skojarzenia :-] ale trening czyni mistrza!Tak jak napisane w oryginalnym przepisie, otrzymałam 10 babeczek.Koszt: ok. 8 zł, razem z kremem cena się podwaja: 16-17 zł.