Wykonanie
S tudenckie życie bywa ciężkie przede wszystkim z tego względu, że brakuje czasem sprzętów, które w normalnym domu wydają się być niezbędne. Cóż, nie mam armii sponsorów więc muszę sobie jakoś radzić, a że potrzeba jest
matką wynalazku - w zasadzie nawet bardzo się przy tym nie namęczę :)Zupę
dyniową robiłam już jakiś czas temu. Chodziło mi o gęsty, rozgrzewający, a przede wszystkim sycący krem. Gdy wróciliśmy z
Miśkiem przemoczeni i przemarznięci po jednym z zimowych spacerów okazała się być wręcz zbawienna. I wcale nie musiałam korzystać z blendera :P
Skład:ok. 1 kg umytej, obranej i wydrążonej dyni1 szklanka
wody1-2
kostki rosołoweimbir,
curry,
pieprz i
vegeta według uznania1-2 kostki
serka topionegojogurt naturalny lub
śmietanaPrzygotowanie:
Dynię ścieramy na tarce o niezbyt grubych oczkach. Do garnka wlewamy
wodę, dodajemy
kostki rosołowe i zagotowujemy. Do wrzątku wrzucamy startą
dynię. Przykrywamy i trzymamy na wolnym ogniu, aż będzie miękka. Następnie doprawiamy do smaku ( według uznania )
pieprzem,
imbirem i
curry, najlepiej dość obficie bo zupa ma być rozgrzewająca.
Serek topiony wkładamy do osobnej miseczki i zalewamy odrobiną gorącej, przegotowanej
wody. Rozcieramy widelcem na gładką masę i dodajemy do zupy. Całość gotujemy jeszcze chwilę, aby
dynia dobrze się rozpadła i połączyła z innymi składnikami.Gorącą zupę nakładamy do misek i ozdabiamy kleksem
śmietany lub
jogurtu. Najlepiej smakuje z grzankami. Mniam :)
Kaczka