Wykonanie
Zając lubi chrupać
marchewki - rzecz oczywista, ale tą
marchewkę lubią Zające,
Kaczki i cały pozostały zwierzyniec też! Przepis pochodzi z
krajów dawnego ZSSR, a popularny jest tam niczym nasza swojska
sałatka jarzynowa. Taką
marchewkę robi się w każdym domu, każda gospodyni zna ten przepis, a nawet w supermarketach można kupić gotową surówkę. Ja po raz pierwszy ją
jadłam dzięki uprzejmości Sąsiada, który pochodzi z Odessy. Od razu mi bardzo spodobał się ten przepis, a Sąsiad ofiarował mi specjalną tarkę i gotową
mieszankę przypraw, której używa jego mama. Dwa lata temu w wakacje odwiedziłam piękny Krym i na własne oczy przekonałam się o popularności tej potrawy. Oprócz pięknych widoków i baaardzo tanich
napojów wyskokowych :D, dużą atrakcją było dla mnie bieganie po bazarach i szukanie tarek oraz przypraw. Musiałam zrobić spore zapasy, bo każdy kto próbował
marchewki od razu prosił: załatw mi taką tarkę i
przyprawę! Skoro wybrałam się osobiście na Ukrainę, nie było wykrętów. Wracałam niczym handlara z torbą pełną zdobyczy (aż dziw, że na granicy się nikt nie czepił, że tyle tego wiozę!).
W Polsce udało mi się znaleźć tylko jedno miejsce, w którym można kupić gotową
przyprawę, bez której ciężko jest zrobić taką
marchewkę jak trzeba (mnie się nie udało). Jest to sklep
przyprawowo.pl
Ten sklep jest moim najnowszym odkryciem! Mają świetne, naturalne mieszanki suszonych
ziół i przypraw bez żadnych E-śmieci i przede wszystkim
przyprawę (wydawało mi się, że nie do zdobycia w Polsce) do mojej ukochanej
marchewki. Ceny mają przystępne, ponieważ
przyprawy sprzedają w większych niż zazwyczaj opakowaniach - np. 100g, 250g, 700g. Niestety do ceny trzeba doliczyć koszt dostawy (od 5.49 zł), ale jeśli
zrobi się większe zakupy, albo namówi koleżanki na wspólne zakupy to i tak cena jest przyzwoita.
Przyprawy i
zioła dobrze się przechowują, nie rozsypują się, ponieważ mają strunowe zamknięcie.Na opakowaniu
Przyprawy do
Marchewki po koreańsku firmy Rekord podany jest przepis, ja jednak stosuję troszkę inny.Potrzebujemy:1 kg
marchwi1-2
cebule1/2 szklanki
oleju2 łyżki
octu7-10 ząbków
czosnku2-3 łyżki
przyprawy do
marchewkinatka pietruszki do dekoracji (opcjonalnie, bo to już zupełnie moja inwencja)Sposób przygotowania:
Marchewkę obrać i zetrzeć na tarce w długie paski. Ja do tego używam ukraińskiej, drewnianej tarki. Ostatnio udało mi się zakupić na jednym z warszawskich bazarów obieraczkę do warzyw z funkcją szatkowania na cienkie paski.
Marchewka potraktowana tą grubszą częścią obieraczki wygląda identycznie jak po starciu na oryginalnej tarce. Oczywiście jeśli nie mamy tego typu fachowego sprzętu, można
marchewkę zetrzeć na grubych oczkach.
Następnie obieramy
cebulę, kroimy w ćwiartki i smażymy na
oleju. Ważne jest, aby jej nie przypalić, bo nasz
olej ma
mieć aromat
cebuli a nie spalenizny. Uwaga!
Cebulę wyrzucamy, a gorącym
olejem zalewamy startą
marchewkę. Gdy
marchewka ostygnie polewamy ją
octem, dodajemy rozmiażdżony lub drobno posiekany
czosnek i
przyprawę.Najlepiej smakuje następnego dnia!Zając