Wykonanie
Wiem, ze to nieprzyzwoita wręcz bomba kaloryczna, ale jaka pyszna!!! Pomysł któregoś dnia podesłała mi Asiejka, za co bardzo dziękuję :* - jak tylko zobaczyłam listę składników, wiedziałam, że to będzie hit. I chociaż, z rozsądku, nie powinny się u nas pojawiać zbyt często, to na pewno regularnie znajdzie się pretekst żeby je uturlać. ;)
250 g
mascarpone300 g
białej czekolady4 czubate łyżki
masła orzechowego (u mnie typu crunchy)50 g mielonych
orzechów laskowych200 g
migdałów pokrojonych w słupki4-5 łyżek kremówki
Orzechy laskowe uprażyć na suchej patelni, odstawić.
Mascarpone podgrzewać na małym ogniu, mieszać czekając chwilkę, aż się rozpuści. Dodać połamaną w kostkę 200 g
czekolady, mieszać drewnianą łyżką do rozpuszczenia. Zdjąć z ognia, dodać
masło orzechowe i mieszać, aż powstanie jednolita masa. Następnie dodać uprażone
orzechy i znowu wymieszać.Przełożyć masę do miseczki i schłodzić minimum 2-3 godziny. Po schłodzeniu masy formować w dłoniach niewielkie kule, obtaczać je migdałach. Uformowane kulki ponownie odstawić do lodówki.Pozostałą
czekoladę rozpuścić z kremówką w kąpieli
wodnej. Lekko ostudzić, następnie obtoczyć schłodzone
trufelki. Przechowywać w lodówce.Smacznego!