ßßß
Najlepiej smakują, kiedy sąjeszcze ciepłe. Nie kroję ichnożem, tylko rozrywam,maczam w maśle, powidłach,rozpuszczonej czekoladzie,albo w serku śmietankowym.Kiedy zupełnie wystygną,smaruję masłem i popijamciepłym mlekiem, kakao lub gorącą czekoladą.Z podanych składnikówupiekłam 18 pysznych bułeczek.Pół kostki drożdży, dwie i pół szklanki mąki tortowej, półtorej szklanki mąki krupczatki,3 jajka, dwie łyżki masła, szklanka mleka, 7 łyżek cukru, dwie szczypty soli, 2-3 łyżki spirytusu, roztrzepane jajko lub odrobina mleka do posmarowania,ziarna sezamu do posypania.Do dużej miski włożyłam pokruszone drożdże i łyżkę cukru.Zalałam lekko podgrzanym mlekiem.Wsypałam 10 łyżek przesianej mąki tortowej, dokładnie wymieszałam,odstawiłam do wyrośnięcia. Roztopiłam masło.Kiedy zaczyn podwoił swoją objętość, dodałam pozostałą mąkę tortową,sól, cukier, przestudzone masło, delikatnie roztrzepane jajka i krupczatkę.Wyrobiłam ciasto.(Jeśli masa zbytnio klei się do rąk, można dodać więcej krupczatki).Na samym końcu wlałam spirytus i jeszcze chwilę wyrabiałam.Odstawiłam na godzinę - półtorej, przykrywając ściereczką.Ciasto ponownie wyrosło.
Odrywałam z niego niewielkiekawałki, formowałam kulki i układałam na blaszce wyłożonejpapierem do pieczenia.Pomiędzy bułeczkami należyzachować przestrzeń, gdyż pod wpływem pieczeniajeszcze urosną.Każdą bułeczkę posmarowałammlekiem, obsypałam sezamem.Piekłam około 18 minut w temperaturze 170°C.Używam piekarnika z lampą halogenową, dlatego czas pieczenia wszystkich rzeczy jest krótszy niż w tradycyjnych kuchenkach.Moja rada: sezam można z powodzeniem zastąpić kruszonką, makiem,a także pestkami słonecznika lub dyni.Jutro czeka mnie trudny, męczący dzień - dlatego żegnam się na dziś i życzę wszystkim spokojnej nocy.Buonanotte.