ßßß Cookit - przepis na Smażone kwiaty dzikiego bzu i sos truskawkowy

Smażone kwiaty dzikiego bzu i sos truskawkowy

nazwa

Wykonanie

Rozejrzałam się po pobliskich łąkach podczas niedzielnego, deszczowego spaceru i znienacka przypomniało mi się, że kiedyś, dawno temu, dostałam książkę o gotowaniu „5-kräuter-kochbuch” (5-ziół książka kucharska), a w niej znajduje się bardzo ciekawy przepis na smażone kwiaty dzikiego bzu (Sambucus, UWAGA ZDREWNIAŁE CZĘŚCI I LIŚCIE SĄ TRUJĄCE!).
Pomysł idealny właśnie na teraz, kiedy kwiaty dzikiego bzu są tak pięknie rozwinięte. Można spotkać je niemalże na każdym kroku, a dzisiejsze danie jest bardzo łatwe. Aby ułatwić zadanie, zmieniłam znacznie przepis, zastosowałam zwykłe ciasto naleśnikowe.
Do tego – pomyślałam – najlepiej dodać sos z truskawek. Jeżeli jest sezon na kwiaty dzikiego bzu i jednocześnie na truskawki, to powinno to razem pasować. Nie myliłam się, połączenie nie ma sobie równych.
kilka kwiatów dzikiego bzu
niezbyt gęste ciasto naleśnikowe (1/2 l mleka, 1 jajko, mąka – tyle, aby była odpowiednia konsystencja)
cukier waniliowy lub prawdziwa wanilia
olej do smażenia
cukier puder
Kwiatów nie myć, tylko delikatnie otrzepać. Rozrobić ciasto naleśnikowe z dodatkiem cukru waniliowego, zanurzyć kwiaty w cieście i smażyć chwilę na rozgrzanym oleju kwiatostanem w dół. Można użyć frytkownicy lub zwykłego garnka. Oleju powinno być tyle, aby kwiaty pływały podczas smażenia. Gotowe kwiaty posypać cukrem pudrem.
Przepis na sos truskawkowy
1/2 kg truskawek
1/2 filiżanki cukru pudru
Opłukane truskawki bez szypułek i cukier zmiksować w mikserze, przelać do garnka i gotować powoli na małym ogniu, aż sos lekko zgęstnieje (ja gotowałam ok pół godziny).
Mam nadzieję, że zaciekawiłam Was moją dzisiejszą propozycją, że w najbliższym czasie spróbujecie.
Śpieszcie się, sezon niedługo minie.
Źródło:http://veggieola.blogspot.com/2012/06/smazone-kwiaty-dzikiego-bzu-i-sos.html