ßßß
Bagietki to ulubione pieczywo naszej Zuzi. Choć z ochotą zajada pieczone przeze mnie chleby, niemal każdą wizytę w sklepie spożywczym kończy wychodząc ze sklepu z długaśną, na ogół już nadgryzioną, bagietką ;) A ja, mimo iż za takim pieczywem z marketu nie przepadam, pozwalam jej na to, bo tak zabawnie wygląda, niosąc bułkę niewiele mniejszą od niej i wgryzając się w nią, jakby to był najlepszy posiłek świata :)Nadszedł jednak w końcu moment, gdy postanowiłam sama upiec bagietki, żeby chociaż trochę uspokoić swoje mamine sumienie ;) Poza tym doświadczenie nauczyło mnie już, że wszystko, co domowe naprawdę smakuje lepiej i nawet najbardziej koślawy domowy wypiek bije na głowę kupne frykasy, bo przygotowuje się go z miłością :) Nawet nie wiecie, jak się stresowałam, gdy Zuzia brała pierwszego gryza, bojąc się, że moje nieidealne bagietki nie będą jej smakować.Na całe szczęście Córcia była zachwycona, stwierdziła, że są pyszne i z apetytem zjadła całą, jeszcze lekko ciepłą bułkę :) Piotrek też je pochwalił i zadowolony zrobił dziś z pozostałymi kanapki do pracy. Teraz więc, z czystym sumieniem, mogę podać przepis na te bagietki Wam, wiedząc, że będą smakować :)Z przepisu wychodzą 4 dość długie bułki z chrupiącą skórką i mięciutkim, puszystym wnętrzem. Dzięki wcześniejszemu przygotowaniu zaczynu (tzw. podmłody), długo zachowują świeżość, więc możecie je przygotować np. w piątek i cieszyć się wciąż świeżymi przy leniwym sobotnim śniadaniu :)Polecam :)* przepis z „Chleb, domowa piekarnia” Piotra KucharskiegoSkładniki:Podmłoda:250g mąki pszennej typ 750250ml wody2g drożdży instantCiasto właściwe:cała podmłoda (około 470g)300g wody10g drożdży instant600g mąki pszennej typu 75020g soliWykonanie:Wieczorem, dzień przed pieczeniem przygotuj zaczyn (podmłodę). Wszystkie składniki umieść w dużej misce i wymieszaj dokładnie drewnianą łyżką. Przykryj szczelnie folią spożywczą i dostaw w temperaturze pokojowej na 12 – 16 godzin.
Kolejnego dnia dodaj do zaczynu składniki na ciasto właściwe i zagnieć jednolite ciasto. Wyjmij je na blat oprószony mąką i wyrabiaj przez kilka minut, aż będzie elastyczne i przestanie się kleić. W razie potrzeby lekko podsyp mąką.Z gotowego ciasta uformuj kulę, przełóż na powrót do misy, przykryj folią spożywczą i odstaw na około 2 godziny do wyrastania. Powinno co najmniej podwoić objętość.
Wyrośnięte ciasto wyrób jeszcze raz krótko, podziel na 4 równe części (u mnie 356g każda). Z każdej uformuj małą kulę, rozpłaszcz ja i złóż łącząc dłuższe boki ze sobą. Czynność powtórz dwa – trzy razy, na koniec tocząc bagietki dłońmi, by zlikwidować nierówności.Uformowane bułki układaj na specjalnej blaszce do bagietek lub na oprószonej mąką ścierce, oddzielając je marszczeniami.
Przykryj je druga ściereczką i pozostaw do wyrastania na około 2 godziny. Gotowe układaj po dwie na blasze oprószonej mąką i natnij każdą 3 – 4 razy. Najlepiej zrobić to specjalnym ostrzem lub żyletką, ale w ostateczności wystarczy bardzo ostry nóż.
Piecz bagietki w temperaturze 220°C przez około 20 – 25 minut, aż wyrosną i nabiorą złocistego koloru. Upieczone przełóż na kratkę do studzenia, by odparowały.Smacznego :)