Wykonanie
Chyba ostatnie
podrygi, a jednak dalej lato! Świeżych
warzyw i owoców w bród, postanowiłam wykorzystać
śliwki, których pełno na straganach i zrobić knedle. Jeżeli
mieliście do czynienia z kopytkami – to ciasto będzie identyczne.Moja rada – jeżeli macie czas i mały brzdąc nie biega wokół waszych nóg, podzielcie sobie ugotowane
ziemniaki oraz resztę składników na pół i
róbcie ciasto na dwie raty. Bardzo szybko robi się mniej zwięzłe i ciężko się pod koniec lepi.reklamaSkładniki :70 dag – 1 kg.
Śliwek (najlepiej mniejszych/średnich węgierek)1 kg.
ziemniakówokoło 1,5 – 2 szklanek
mąki pszennej2
jajkaroztopione masełko do polania i
cukier do posypania
Śliwki myjemy i wyciągamy z nich delikatnie pestki tak aby ich nie przepołowić.
Ziemniaki obieramy, myjemy i gotujemy w lekko osolonej wodzie. Po ugotowaniu odcedzamy i czekamy aż przestygną.
Następnie przeciskamy je przez praskę do dużej miski. Wyciągamy około ¼ i w to miejsce wsypujemy
mąkę pszenną (czyli jej ilość to ¼ przeciśniętych
ziemniaków).Wsypujemy wyjęte wcześniej
ziemniaki i wbijamy 2 całe
jaja. Całość zagniatamy na oprószonym
mąką blacie i wyrabiamy ciasto.
Z większych kawałków formujemy rulony (tak jak na kopytka, tylko trochę grubsze), które dzielimy na kawałki – z nich kulki/placuszki, którymi owijamy wcześniej przygotowane
śliwki.Robimy to szybko, ciasto z czasem będzie robiło się coraz bardziej „luźne”.Jak kto woli – możesz lepić cienkie lub grubsze warstwy. My lubimy to ciasto, dlatego lepiłam grubsze.
Gotujemy partiami we wrzącej, lekko osolonej wodzie około 2-3 minut po wypłynięciu. Mnie wyszło z podanej ilości 18 dużych knedli, które na koniec można polać roztopionym
masełkiem i posypać
cukrem.