Wykonanie
Trochę to trwało zanim zdecydowałam się przygotować pierwszą zupę krem. Lubiłam oglądać je na zdjęciach na blogach ale przygotowanie samodzielnie kremu który wydawał mi się potrawą dla małych dzieci - hmm, nie. Zdarzało mi się je jeść w pośpiechu w restauracji przy pracy kiedy nie zdążyłam przygotować nic na lunch (a to niestety często się zdarza) ale nigdy mnie nie zachwyciły do tego stopnia, żeby powiedzieć Tak! To jest pyszne! . Ale przyszedł ten dzień (ponad półtora roku temu!). W restauracji hotelu Hilton w Warszawie przy okazji imprezy z okazji święta Św.
Patryka podano całą masę pysznych rzeczy! Wśród nich nieśmiało spróbowałam zupy kremu z
pietruszki z
jabłkiem. I to było naprawdę coś pysznego ! Lekko
miętowy kolor i idealny smak. Do tej
pory marzy mi się przygotowanie go w domu. Obiecuję, że jeśli znajdę przepis idealny na pewno podzielę się nim tutaj z
Wami. A tymczasem - krem z
czerwonej soczewicy. Jeden z niewielu które polubiłam. Idealny na zimne jesienne dni. Rozgrzewa i syci. A sama
soczewica zawiera dużo
białka (aż 25 g na 100 g produktu). Z tego względu jest często stosowana w kuchni wegańskiej. Bon appétit!
Składniki:szklanka
czerwonej soczewicy2
marchewkimała
cebulka, dwa ząbki
czosnkuekologiczna kostka warzywna
sól,
pieprz,
słodka papryka,
liść laurowyCebulkę posiekać na drobne kawałki.
Czosnek zgnieść i podsmażyć na łyżce
oleju razem z
cebulką w małym garnku. Wrzucić wypłukaną wcześniej
soczewicę i jeszcze chwilę razem podsmażyć. Zalewamy około 3 szklankami
warzywnego bulionu. Wrzucamy pokrojoną w kostkę
marchewkę. Wrzucamy
listek laurowy. Gotujemy na średnim ogniu około 15 - 20 minut aż
soczewica będzie miękka. W razie potrzeby dolewamy
wody. Doprawiamy do smaku. Czekamy chwilę aż ostygnie (w międzyczasie możemy przygotować grzanki) i następnie blendujemy na krem. Podajemy z chrupiącymi grzankami i posiekaną
natką pietruszki.