Wykonanie
Wczoraj do Sołtysowej na łeb się szwagierka ze z miasta zwaliła, ze Stolycy, rozumita, przyjechała. Sołtysowa w popłoch, rozumita, wpadła, nu, bo tu już się na ostatki u nas w chałupie ze starym swym szykowali, okowitkę w butelkach przygotowano
mieli,
kiełbasę porządno na zakąski nakroili. A wiadomo, miastowa takich dobrości nie
jada i nie rozumi naszego wiejskiego, prostego, rokendrolowego trybu życia. Aby na zaściankowo nie wyjść, Sołtysowa postanowiła, że wyprawi u siebie, w bądź co bądź najbardziej reprew…. reprezunt… nu, najbardziej odszykowanej, sołtysowej chałupie, andrzejkowe przyjęcie. My, oczywista, na uroczystość te zaproszenie dostali, a że z pustemi ręcyma w gości pójść się nie godzi, trza było cóś wielkomiejskiego na zagrychie wymyśleć. Starając się nie patrzeć w stronę wesoło dyndającej u powały
połci słoniny, wytworzylim takie eleganckie zawijaski z, tfu,
kiełkami. Nie jesteśmy do kuńca pewni, czy do bimbru
będo pasowali, ale nic to, okaże się. Życzta nam powodzenia!
Składniki:4 placki tortilli
szynka2 bloczki
serka topionego – np. jeden z
chrzanem, 1 z
ziołamiKiełkiSałataŚwieżo zmielony
pieprzSposób przygotowania:Tortillę smarujemy
serkiem. Na wierzch układamy kawałki
sałaty i plasterki
szynki. Posypujemy
kiełkami i świeżo zmielonym
pieprzem. Tortille ciasno zwijamy jak naleśniki i kroimy w ukośne, ok. 2,5 cm kawałki. Podajemy na eleganckiej tacy lub talerzu.