Wykonanie
Jednym z moich zainteresowań jest zbieranie ciekawych przepisów kulinarnych. Osiem grubych segregatorów stoi na kuchennym regale w oczekiwaniu na to, aż się przydadzą. W jednym z zbiorów poszukiwałam jakiś czas temu fajnego przepisu na domowe bułeczki. Niestety nie umiem odtworzyć z jakiej gazety pochodził wycinek ale jedno jest pewne przepis wart jest wypróbowania.Kiedy upiekłam te
bułki po raz pierwszy mój ślubny rozpływał się chwaląc że smakują jak z najlepszej piekarni. Lepszy komplement trudno sobie wyobrazić.Nie ukrywam, ze jestem fanką domowego
pieczywa... zapach, który się unosi w całym domu przywołuję u mnie piękne wspomnienia z dzieciństwa. Chciałabym, żeby moje dzieci też kojarzyły ten zapach z pięknym, rodzinnie spędzonym czasem. Dlatego mimo, że nie zawsze jest na to czas, staram się kiedy tylko
mogę wypiec domowy
chleb czy
bułki.W weekend zazwyczaj dysponujemy wolnym czasem. Jeśli Wy też takowym dysponujecie to polecam takie bułeczki na sobotnie lub niedzielne rodzinne śniadanko ;)

Składniki:21g świeżych
drożdżyŁyżeczka
cukru500g
mąki pszennejŁyżeczka
soli2 łyżki
oleju słonecznikowego100g
ziaren słonecznika250ml letniej
wodySól prowansalska gruboziarnistaSposób przygotowania:Przygotowujemy rozczyn:
drożdże rozprowadzamy z
cukrem, dwoma łyżkami
maki i 50 ml letniej
wody. Przykrywamy ściereczką i zostawiamy na 20 minut w ciepłym miejscu, aż zaczną pracować i lekko wyrosnąResztę
mąki mieszamy z pozostałą częścią
wody,
olejem oraz
solą. Dodajemy rozczyn
drożdżowy i wyrabiamy dokładnie dłońmi jednolite ciasto. Pozostawiamy w ciepłym miejscu do wyrośnięcia na około 40 minut.Ciasto dzielimy na cztery lub sześć części (w zależności jak duże
bułki chcemy upiec) i formujemy podłużne
bułki długości około 15-20 cm.Przekładamy na blachę wyłożoną papierem do pieczenia i pozostawiamy na 15 minut do wyrośnięcia po tym czasie nacinamy
ostrym, mokrym nożem, smarujemy obficie
woda i posypujemy gruboziarnista
sola i
słonecznikiem lekko dociskając.Pieczemy 25-30 minut w 200 stopniach C.