Wykonanie
Dawno temu, żyła sobie kiedyś królowa Nigella Lawson, Domestic Goddess czczona przez Brytyjczyków!Wszystkie kobiety chciały być nią, posiadać jej mieszankę seksapilu i umiejętności kulinarne. Wszyscy mężczyźni chcieli być Charles Saatchi (mąż Nigelli).Teraz, kiedy Nigella przeszła juz 50 wiosenek, czas na nową królową, podobno Rachel już została okrzyknięta jej następczynią.O jedzeniu pisze z taką pasją, że od razu ma się ochotę coś ugotować, najlepiej będąc w Paryżu.Znacie Rachel Khoo?To brytyjska autorka książek i gospodyni programu kulinarnego w BBC.Angielka z karminowymi ustami i wyglądem retro, która uczy francuzów jak się robi crème brulèe.Transmisji nie widziałam, ale książka nie dawno wpadła w moje ręce w księgarni, i cieszę się z tego bardzo.
Powiem Wam, że od razu dałam uwieść się jej książce.Moim zdaniem sekretem jej sukcesu jest normalność.Rachel prezentuje przepisy stanowiące klasykę kuchni francuskiej w taki sposób, by każdy mógł je przyrządzić. Zazwyczaj na kuchnię francuską patrzymy z czcią mieszaną z podziwem. W zbiorowej wyobraźni jest rodzajem
mitu, który nie jest łatwy do podejścia, przykładem są klasyczne przepisy. Ta książka wydaje się
mieć wszystko, czego nam potrzeba,
daje nam szansę na podejście bez strachu do tego magicznego światka.To dzięki Rachel poznajemy wariacje na klasyczny tost francuski z
jajkiem,
szynką i
serem. Ona postanowiła zrobić z niego wariacje, i wyszedł Crouque Madame Muffin, choć nie wiem, czy to najlepsza nazwa.
Autorka pochodzi z Anglii, ale ma mieszane korzenie, jej ojciec jest Chińczykiem, a mama Austriaczką. Gdy zdecydowała się na karierę kulinarną wyjechała do Paryża i ukończyła słynną szkołę kulinarną Le Cordon Bleu, na kursie cukiernictwa. Natomiast pisząc książkę otworzyła mini restaurację w swoim domu na jeden stolik. Otworzyła ją po to by nie marnować jedzenia, miała 120 przepisów, które chciała wypróbować przed zamieszczeniem ich w książce. Zamknęła gdy skończyła pracę nad książką.Choć jest angielką, dwie pierwsze książki kucharskie napisała po francusku.Warto
mieć jej książkę wśród swoich zbiorów, szczególnie jeśli niewiele wiemy o kuchni francuskiej. Osoby bardziej zaawansowane kulinarnie też znajdą coś dla siebie.Jest wyjątkowo pięknie wydana, piękne ilustracje oraz zdjęcia zapierające dech w piersiach, idealnie nadaje się na prezent.
W książce znajduje się około 120 przepisów, wśród nich dużo klasyki francuskiej takiej jak Bouef Bourguignon czy Croque Madam. Wśród deserów szczególnie zachwyca Creme Caramel.Rachel
bawi się klasyką dodając za każdym razem coś od siebie, oswajając nas z niedostępną kuchnią francuską, nawet mało kulinarnie doświadczone osoby. Jej menu to głównie domowa kuchnia francuska.Książka podzielona jest na przepisy okolicznościowe, w zależności od tego co chcemy ugotować kiedy chcemy coś normalnego, szybką przekąskę, deser, a może odświętną kolację ze znajomymi albo piknik.
Muszę przyznać, że w książce przykuła mój wzrok i uwagę piękna okładka. Na jej wewnętrznej stronie namalowane są przez autorkę prześliczne rysunki typowo francuskich składników.
Książka zdobiona jest zdjęciami fotografa Davida Loftusa.Musicie kupić i wówczas ocenicie sami :)Warto też rzucić
okiem na jej program, można znaleźć kilka klipów na YouTube, ponieważ mała kuchnia z Rachel jest naprawdę wspaniałym miejscem.Zapraszam do polubienia mnie na Facebooku lub google+, dziękuję za odwiedziny:)