Wykonanie
Wiem wiem, że to kolejny barszcz w mojej kolekcji, ale nic nie poradzę na to, że tak uwielbiamy z Mężem tę zupę :) Ta wersja akurat powstała całkiem przez przypadek, przy myciu lodówki znalazłam w niej 2 duże, schowane
między innymi warzywami
buraczki, które musiałam jak najszybciej zużyć, inaczej musiałyby wylądować w koszu.Barszcz z tego przepisu wychodzi niesamowicie pyszny, ma piękny, malinowy kolor, może być podawany na zimno jak i na ciepło (gorący barszcz zważy
śmietankę!).Z podanych proporcji zupy wystarczy na 4 solidne porcje :)Składniki:2 duże
buraki1
jabłko1
marchewkakilka ziaren
ziela angielskiego2
liście laurowe1 kieliszek
octu4 łyżki kwaśnej
śmietanysól i
pieprzok 2 l zimnej
wodykilka ugotowanych
ziemniaków1.
Buraki i
marchew obieramy, z
jabłka wydrążamy gniazdo nasienne. Warzywa kroimy na mniejsze kawałki, zalewamy zimną
wodą, wrzucamy kilka ziaren
ziela angielskiego,
liście laurowe i stawiamy na pełnym gazie, ale tylko do momentu zawrzenia.Garnek z barszczem przykrywamy bawełnianą ściereczką i odstawiamy w ciepłe miejsce na min. 1 godz.2. Z barszczu wyciągamy ugotowane warzywa.
Buraki scieramy na tarce o dużych oczkach i dodajemy do zupy.3. Barszcz doprawiamy do smaku
solą,
pieprzem,
octem i kwaśną
śmietaną. Od tego momentu barszczu nie można już zagotować, bo
śmietana może się zważyć. Zupę podajemy z ugotowanymi ziemniaczkami - pokrojonymi lub utłuczonym, na ciepło lub na zimno.SMACZNEGO :)