Wykonanie

Moja Rodzinka uwielbia wszelkiego rodzaje ciacha, co widać zresztą po wpisach, przepisów na
ciastka jest dużo, nawet bardzo. To wszystko po to by nie było monotonnie. Ciągle te same ciacha szybko się nudzą, a ponieważ nie jadamy kupnych, kombinujemy i tworzymy ciągle nowe. Do niektórych się wraca częściej do innych mniej. Te należą do tej pierwszej grupy, choć przygotowywałam je od razu z podwójnej porcji, to zniknęły błyskawicznie.Składniki:- 290g
mąki orkiszowej typ750- 40g domowej
mąki jaglanej (lub kupnej)- 2
żółtka- szczypta
soli- 1 łyżeczka ekstraktu
waniliowego- 2 łyżki gęstej, kwaśnej
śmietany 18% (dałam 45g)- 100g mielonego
ksylitolu (lub pudru trzcinowego)- 150g twardego
masła (pokrojonego na mniejsze kawałki)Dodatkowo:-
jajko do posmarowania
ciastek-
ksylitol lub gruby
cukier trzcinowy, lub zwykły (ja mam jednego amatora
ciastek z bardzo grubym
cukrem, i choć zdrowe to nie jest, to kilka zawsze musi takich być...)Wszystkie składniki ciasta umieszczamy w misie miksera i zagniatamy (przy pomocy haka) kruche ciasto .Można również zagnieść ciasto ręcznie.Gotowe ciasto dzielimy na dwie części i rozwałkowujemy po kolei na blacie. Następnie wykrawamy krążki (u mnie metalową obręczą o śr.7,5cm). Gotowe ciacha układamy na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia i wstawiamy do lodówki. Zapełniamy drugą blaszkę. Gdyby ciasto było miękkie przed rozwałkowaniem najlepiej je schłodzić w lodówce, moje było zimne więc tę czynność pominęłam.


Schłodzone ciacha wyjmujemy z lodówki (po ok.10 minutach), smarujemy rozbełtanym
jajkiem i posypujemy
ksylitolem,
cukrem trzcinowym lub grubym
cukrem (nie zdrowo, ale za to bardzo efektownie...)

Wstawiamy do piekarnika nagrzanego do 200*C i pieczemy ok.10-12 minut, na termoobiegu, do lekkiego zrumienienia.




Smacznego ;-)