Wykonanie
Zbliża się wielkimi krokami Święto Zmarłych . Mnie z wielu powodów kojarzy się ono ( kulinarnie oczywiście) z gołąbkami. Kiedy wracaliśmy z cmentarzy zawsze na obiad była ta gorąca i sycąca potrawa. No i czas abym i ja zaprezentowała Wam swój przepis na gołąbki. Potrawa ta wydaje mi się , podobnie jak
sałatka jarzynowa, ma tyle przepisów co domów. Dziś przepis taki - jaki zawsze był w moim rodzinnym domu z małym dodatkiem mojego własnego wkładu. Nie byłabym bowiem sobą gdybym nie dodała czegoś od siebie. Zapraszam:)Gołąbki- 70dkg
mięsa mielonego - wieprzowego- 2kg białej,
włoskiej kapusty- 1- 2 woreczki
ryżu ugotowanego- średni słoiczek
przecieru pomidorowego- duża biała
cebula- 3 ząbki
czosnku-
sól,
pieprz,
majeranek,
papryka słodka mielona ( u mnie do smaczku wędzona),
suszone pomidory,
bazylia- 2 łyżki
mąki na sos- ok. litra
wody na sos
Kapustę pozbawiamy głąba bez przekrajania jej. Wsadzamy do dużego garnka napełnionego mniej więcej do połowy
wodą i zagotowujemy a raczej sparzamy
kapustę. Kiedy liście będą się robić miękkie zdejmujemy ostrożnie po jednym i odkładamy do miski. Delikatnie ścinamy twarde końcówki każdego liścia tak aby nie uszkodzić żadnego.
Mięso mieszamy z
ryżem. Ja dodałam dwa woreczki ale jak lubicie mniej możecie dodać mniej
ryżu albo po prostu więcej
mięsa.
Cebulę obieramy i kroimy w kosteczkę - dodajemy 3/4 do
mięsa- resztę zostawiamy do sosu.
Czosnek siekamy i tak samo dodajemy 3/4 do
mięsa - resztę do sosu.Doprawiamy
mięso do smaku
majerankiem,
solą,
pieprzem,
papryką i
bazylią oraz
suszonymi pomidorami. Mieszamy. Na każdy liść nakładamy garść
mięsa i składamy
kapustę jak krokiety ( czyli najpierw jedna końcówka ,
potem brzegi do środka i składamy w rulonik). Odkładamy na talerz. Mi wyszło ok 12 dużych gołąbków z tej porcji. Na pewno zostaną Wam liście z
kapusty więc ich nie wyrzucajcie bo one zaraz będą potrzebne.Do dużego garnka wlewamy
wodę i zaprawiamy ją
mąką- roztrzepujemy dokładnie żeby nie było grudek. Dodajemy
przecier pomidorowy , resztę
cebuli,
czosnku i trochę przypraw. Wkładamy garnek na ogień . Kiedy sos sie troszkę zagotuje ( tylko pamiętajcie o mieszaniu co jakiś czas bo w końcu jest tam
mąka) wkładamy na spód liście , których nie zużyliśmy, jakieś podarte, tak aby przykryć spód na to układamy gołąbki a na wierzch znów układamy liście
kapusty. Przykrywamy garnek i na małym ogniu dusimy do miękkości
kapusty - tak dobrą godzinkę,. Co jakiś czas sprawdzajcie sos - czy nie jest za gęsty, czy nie trzeba doprawić itd.

