ßßß Cookit - przepis na Klasyka indyka, czyli udziec pieczony wg Mamy Hani

Klasyka indyka, czyli udziec pieczony wg Mamy Hani

nazwa

Wykonanie

Postanowiłam przedstawić dziś przepis na totalną klasykę w wykonaniu mojej kochanej Mamy, czyli indyczy udziec pieczony. Prawie każdy pobyt u Mamy jest okazją do przyrządzenia tego dania prawdopodobnie dlatego, że wszystkie dzieci z naszej bandy je lubią. A ze względu na bogactwo wartości odżywczych oraz lekkostrawność indyczego mięsa mogą i powinny je jeść. Niektórzy nie wymieniając z imienia pochłaniają udziec w dużych ilościach ;) Z resztą dorośli też nie gardzą tym mięsiwem. Bez zbędnych ceregieli przedstawiam, więc prosty przepis na aromatyczne, soczyste i rozpływające się w ustach, pieczone mięsko indycze.
Składniki:
Udziec indyczy z kością (do 2 kg)
sól, pieprz
majeranek
2-3 ząbki czosnku
Przygotowanie:
Umyty udziec obsypujemy solą i pieprzem. Nacieramy majerankiem i obkładamy plastrami czosnku. Odstawiamy w chłodne miejsce na całą noc by mięso przeszło solą i przyprawami.
Udziec najlepiej piec w prodiżu przez ok. 2 godz. po uprzednim podlaniu niewielką ilością wody. Co jakiś czas należy kontrolować miękkość mięsa i oblewać jego wierzch wytworzonym sosem.
Jeśli nie mamy prodiża można piec w piekarniku, w rękawie w temperaturze ok. 180 stopni przez co najmniej dwie godziny (w zależności od wielkości udźca). Po tym czasie wyjąć z rękawa, wystudzić, pokroić w plastry (w poprzek włókien mięsa) i ewentualnie dopiec w naczyniu żaroodpornym wraz z powstałym sosem.
Mama większość mięs przygotowuje w prodiżu. Ten sposób pieczenia sprawia, że mięso staje się miękkie i soczyste. Ja takiego sprzętu nie posiadam dlatego ratuję się piekarnikiem - efekt troszkę gorszy, ale też smakuje - szczególnie mojemu Synciowi, któremu smakuje wszystko oprócz krewetek ;)
Źródło:http://cytryny-jak-maliny.blogspot.com/2013/09/klasyka-indyka-czyli-udziec-pieczony-wg.html