Wykonanie
Świeża
rybka "chodziła" mi po głowie od miesięcy. Bardzo je lubię ale rzadko robię, bo tylko ja takie jadam. Mąż i dzieci wolą filety bez ości :)
Pstrąg był pyszny, aromatyczny, lekko kwaskowy. Smakował mi bardzo, zwłaszcza ta rumiana, chrupiąca skórka. Polecam :)
Składniki na marynatę (na 2
pstrągi):
natka pietruszki (3 - 4 nieduże gałązki)3 świeże listki
szałwiisok z 1/2
cytryny (3, 4 łyżki)1 płaska łyżeczka
miodu1 ząbek
czosnku2 łyżki
olejuPietruszkę i
szałwię opłukać, drobno posiekać (otrzymałam 2 łyżki stołowe).
Czosnek obrać i zmiażdżyć. W naczyniu wymieszać
sok z cytryny z
miodem dodać
czosnek,
zieleninę oraz
olej. Wymieszać.
Pstrąga należy oczyścić z łusek, obciąć głowę i płetwy.
Opłukać w zimnej wodzie, posolić z zewnątrz i w środku szczyptą
soli. Zamarynować na minimum 30 minut przed pieczeniem. Marynatę należy również włożyć do środka
ryby (
pstrąga marynuję od razu w naczyniu żaroodpornym w którym będzie pieczony). Piec 40 min w 180 st. Do rumianej skórki :)Ps. u mnie piekarnik bez termoobiegu (góra - dół).
Mięso powinno być upieczone ale nie spalone, jeśli skóra się zarumieni a
ryba nie będzie upieczona przykryjcie folią aluminiową.