Wykonanie
Naszą Polską tradycją na Święta Bożego Narodzenia to nasz ukochany barszcz. Uwielbiam go gotować,
daję tyle możliwości wykorzystania przeróżnych smaków łączenia ich. Jeśli chce barszcz bardziej słodki
daję gruszki,
jabłka, więcej
marchwi czasem
brzoskwinie a jeżeli chce aby był
bardziej pikantny i ostrzejszy
daję imbir, sok z
kiszonych ogórków paprykę chili,
żurawiny itd. Ale prawdziwy tradycyjny barszcz na
wołowinie nie obędzie się bez prawdziwego zakwasu buraczanego, więc mamy ostatnio moment aby taki wykonać. Można go bardzo długo przechowywać w lodówce wiec nie ma co zwlekać i zadziałać.:)
SKŁADNIKI:- 1,5 kg
buraków ćwikłowych- 1 kromka
chleba razowego( dałam z tego przepisu klik)- przegotowana
woda- 4 ząbki
czosnku- pół łyżeczki
kminku (dla miłośników)-
sólSPOSÓB WYKONANIA:-
buraki myjemy i kroimy w cienkie plastry. Układamy w garnku lub szklanym słoju i zalewamy letnią, przegotowaną
wodą, tak aby przykryła
buraki- dodajemy posiekany, utarty z odrobiną
soli czosnek, a na wierzch kładziemy kromkę
razowego chleba.- żeby przyspieszyć proces kiszenia można też dodać łyżeczkę
soli na litr – kwas wówczas jest bardziej kwaśny i lepiej się konserwuje.
Słój lub kamienny garnek obwiązujemy gazą i stawiamy w ciepłym miejscu. Po 5–7 dniach usuwamy
chleb i pianę z powierzchni i dokładnie przecedzamy zakwas buraczany przez wielokrotnie złożoną gazę. Przelewamy do czystych butelek i szczelnie zamykamy. W lodówce możemy przechowywać go przez kilka miesięcy.
Kwas buraczany dodajemy do zagotowanego barszczu i nie gotujemy, bo straci kolor.
Własny domowy barszcz bez sztucznych dodatków - radość pani domu a i uśmiech na twarzy gości murowany