Wykonanie
Jest deszczowy weekend, więc jest czas na leniwe, poranne snucie się po mieszkaniu i nieśpieszne przygotowywanie pysznego śniadanka. A ponieważ jestem miłośniczką
jajek w każdej postaci (no może za wyjątkiem takich na surowo, fuj) dziś kolejna wersja jajecznicy. Jajecznica "męska" -
mięsna, lekko ostra, (dobra na kaca, jeśli dodać do niej nieco więcej
chili;)) Tajemnica tej wersji tkwi w dobrze wysmażonej
kiełbasce, z której w czasie długiej obróbki cieplnej, wytapia się smaczny tłuszczyk, na którym z kolei przysmaża się
cebulka.
Kabanosy zamieniają się w takie skwareczki, dzięki
czemu jest co pochrupać.Przepis, jak to na jajecznicę jest oczywiście banalny i ja w
sumie poddaję tutaj jedynie pomysł, każdy wykończy go według własnego smaku.6
jajek2-3 laski niezbyt twardych
kabanosów (mogą być drobiowe czy wieprzowe, czy jakie tam uda się Wam kupić, równie dobrze sprawdzi się inna cieniutka
kiełbaska)1 średnia
cebulasól,
pieprz,
papryka, ewentualnie
chiliKabanosy pokroić w plasterki (nie grubsze niż pół centymetra) wrzucić na patelnię (bez tłuszczu) i smażyć aż zacznie wytapiać się tłuszcz. Gdy tłuszczu już jest sporo, a
kiełbaski są lekko przypieczone, dodajemy drobno posiekaną
cebulę. Wszystko smażymy, często mieszając, aż
cebula będzie miękka i brązowa, a
kabanosy dobrze przypieczone. Wlewamy
jajka (wcześniej wbite do miseczki, to bardzo wygodne i szybkie), doprawiamy
solą i
pieprzem, smażymy do momentu otrzymania pożądanej konsystencji
jajek. Podawać od razu z ulubionym
pieczywem.
Smacznego!