Wykonanie
Jak już Wam wcześniej wspominałam, odwiedziłam targi żywności ekologicznej oraz tradycyjnej.Wśród żywności ekologicznej na samym początku zaintrygował mnie
SMALEC WEGETARIAŃSKI, oczywiście znając skład tradycyjnego
smalcu, nie dowierzałam,że może istnieć jakiś inny. Bez dodatku
tłuszczu zwierzęcego i smakiem niemalże identyczny z tradycyjnym. Na pewno zrobię wersję wege na blogu.Tak oto wyglądał smalczyk, który prezentował sklep ekologiczny, z Łodzi, przy ul.
Wodnej.
Kolejnym produktem przykuwającym wzrok, były
miody, które przyjechały z miejscowości Barciany.Na zdjęciu widoczne są
owoce poziomki zanurzone w miodzie akacjowym, czy nie brzmi smacznie i słodko?
miód nektarowy akacjowy z
wiśniamimiód nektarowy akacjowy z
malinamimiód nektarowy: lipowy, wrzosowy, wielokwiatowy (najsłodszy), gryczany
miód spadziowyRóżniące się nutami kwiatów, żywicznymi aromatami, zachwycające różnorodną barwą. Jednak wszystkie zawierające cenne właściwości lecznicze. Szczególnie zalecane w tym jesiennym okresie. O miodach szerzej napiszę później,i jakiś podwieczorek z
miodem też zaserwuję :)
I poniżej, źródło mojej inspiracji niedzielnej- różowy
ryż. Nazywany Glam Wedding Pink.To indyjski
ryż Basmati. Jest symbolem szczęścia i płodności.
Ryż ten charakteryzuje nuta owocowa, którą zawdzięcza esencji z
pomarańczy oraz ekstraktowi z chińskiego rokitnika. Na zdjęciu właśnie ten rodzaj
ryżu (pierwszy od lewej). Ja kupiłam też różowy
ryż jednak mniej
barwny,ponieważ nie zastosowano do niego przypraw. Podobno idealny do
mięs, ryb i
dziczyzny. Już chyba mam pomysł??
I coś do picia się znalazło. Na zdjęciu poniżej produkty firmy zaopatrującej w naturalne
napoje. W ofercie były kwas
chlebowy, sok z
selera- ALE KWASZONY- naprawdę ciekawy smak
selera, w drugiej nucie przypominający
kapustę kiszoną. Dość łatwy do przewidzenia smak, a jednak mnie zdziwił. I na koniec sok z
buraka, również kwaszony, jednak najsłodszy ze wszystkich.
Mój ukłon w kierunku Włoch, i
szynki parmeńskiej, to już nie produkt polski, ale nawiązujący do
kraju, w którym mieszkańcy żyją długo i szczęśliwie. Taka degustacja podczas picia mrożonej
kawy.
I jeszcze jeden z wielu produktów kuchni śródziemnomorskiej znaleziony na targach. Tutaj Grecja. I
oliwa,
oliwki,
pomidory suszone, pasty,
musztardy (m.in.: z
imbirem).Zakupiłam
oliwki czerwone, rodzaju Kalammata. Na pewno znajdą się na jakieś sałatkowej fantazji.
I na koniec zakupy, podsumowanie. W torbie wylądowały
napoje kolorowe (lemoniada z orzeszków coli), naturalne (sok z
buraka), tradycyjne (kwas
chlebowy). Dodatki do sałatek:
oliwki,
ryż,
kasztany! Coś na słodko czyli tradycyjne
ciastka ze Skwarek, batony
owocowe,
miód akacjowy z
poziomkami.
Oleje z konopii i
maku! I na popitkę
herbata ziołowa z Uczepu trójlistkowego.Wszystko naturalne, a jakieś nazwy dziwnie nieznane?
Niebawem wylądują na talerzu, i poddam je ocenie organoleptycznej i dietetycznej!