Wykonanie
Przepyszne
krewetki w klasycznej tajskiej oprawie w kilka chwil bez wychodzenia z domu. Lekko pikantne z nutą
imbiru i
limonki. Obowiązkowa jest tu świeża
kolendra, ale dziś już nie udało mi się jej dostać. Po mimo to smakowały dobrze i polecam, spróbujcie. Tak zrobione są lżejsze i zdrowsze od tych smażonych na
maśle z
czosnkiem i
natką pietruszki.Składniki:20 szt.
krewetek Black Tiger1/2 większej
papryczki chili2 nie za duże ząbki
czosnku2 cm świeżego
imbiru1 łodyga świeżej
trawy cytrynowej2 łyżki
oleju kokosowegoświeża
kolendrasok z 1 dużej
pomarańczysok z 1
limonki1-2 łyżki
sosu rybnego1-1,5 łyżki
cukru trzcinowego1/2 łyżeczki
mąki ziemniaczanejPrzygotowanie:
Czosnek obieramy i kroimy drobniutko.
Papryczkę chili podobnie wyjmujemy ziarenka ze środka i drobno kroimy.
Trawę cytrynową kroimy na mniejsze kawałki.
Imbir obieramy ze skórki i ścieramy na tarce.Do naczynia wyciskamy sok z
pomarańczy,
sok z limonki, dodajemy
sos rybny,
cukier, oraz
mąkę ziemniaczaną i mieszamy.Na patelni rozgrzewamy
olej, dodajemy
czosnek, papryczkę, chwilkę smażymy, dodajemy
imbir oraz
trawę cytrynową, po krótkiej chwili dodajemy przygotowane wcześniej, oczyszczone i bez pancerzyków
krewetki. Smażymy je 1 min., delikatnie odwracamy na drugą stronę. Po kilku sekundach wlewamy wcześniej zrobiony sos
pomarańczowy i trzymamy na ogniu 1 min. Sos delikatnie zgęstnieje. Przy przygotowaniu
krewetek nie możemy ich zbyt długo smażyć, ponieważ wtedy staną się twarde i nie będą smaczne.Gotowe danie posypujemy listkami świeżej
kolendry i podajemy z
ryżem.
Smacznego.