ßßß Cookit - przepis na 1 urodziny bloga w greckiej Tawernie Santorinii.

1 urodziny bloga w greckiej Tawernie Santorinii.

nazwa

Wykonanie

Wczoraj minął równo roczek od momentu kiedy założyłam bloga i zamieściłam pierwszy wpis. Pamiętam, że podejść do jego założenia było kilka. Wiedziałam, że chcę, ale na początku nie miałam zupełnie pojęcia jak się za to zabrać. Gdzieś w środku siebie zwyczajnie się bałam. Jednak pomimo to udało się, teraz nie żałuję i najbardziej cieszę się z tego, że odważyłam się, pozwoliłam samej sobie na otworzenie się, na nie banie się "ujawnienia" mojej pasji światu ;).
Razem z moim kochanym Tomaszem świętowaliśmy ten dzień wczoraj w greckiej Tawernie Santorinii. Tomasz znał już wcześniej to miejsce (jest mistrzem w wynajdowaniu takich smacznych miejsc ;)). Restauracja znajduje się w bardzo niepozornym miejscu w Warszawie i tak się z zewnątrz prezentuje - lokal mieści się w typowym gierkowskim pawilonie handlowym przy ul. Egipskiej 7. Jest to miejsce o bardzo przytulnym wnętrzu, które przenosi w ciepły klimat zabawy i wakacji, na południe, w rozgrzane słońcem ściany egzotycznej restauracyjki nad Morzem Śródziemnym. Jest to miejsce piękne i romantyczne. Główna sala urządzona jest w typowo greckich błękitach i bieli. Jedzenie jest lekkie, a obsługa przesympatyczna i uśmiechnięta. Jest to wspaniałe miejsce gdzie można poczuć smak prawdziwej greckiej kuchni. Potraw jest sporo. Zgodnie z grecką tradycją jest jagnięcina, ale my jako wegetarianie wybraliśmy ryby i owoce morza.
Zapraszam na krótką foto-relację :)
Dla mnie na początek cynamonowa herbata grecka Kozanis. Tomasz wybrał smak pomarańczy z miodem.
Na przystawkę ja wybrałam grillowane kalmary - Kalamari scharas.
Tomasz wybrał: Kefalograviera saganaki - Zapiekany ser kefalograviera z pomidorami i boczniakami. Spróbowałam od Tomasza i bardzo mi ta przystawka smakowała. Zapiekany boczniak w połączeniu z pomidorem i serem, pycha!
Do przystawek podany był chlebek oraz masło czosnkowe. Pycha!
Ja na danie główne wybrałam: Barbunia Tiganita tj. smażony filet z barweny z sosem czosnkowym i hortą. Barwena jest bardzo specyficzną w smaku rybą - duża wyczuwalność minerałów. Mi osobiście bardzo smakuje.
Tomasz wybrał grillowaną ośmiornicę - Chtapodi skordates, którą jadł już kolejny raz i którą się tam bardzo zachwyca.
Uwieńczeniem kolacji był pyszny deser: grecki jogurt z konfiturą pomarańczową oraz figami faszerowanymi migdałami. Niebo w gębie takie dobre, mniam!
Prowadzenie bloga sprawia mi ogromną radość. Dziękuję za odwiedziny, za każdy miły wpis pozostawiony pod moimi postami. Pozdrawiam Was serdecznie! :)
Źródło:http://wkuchniuli.blogspot.com/2013/10/1-urodziny-bloga-w-greckiej-tawernie.html