Wykonanie
No i czad! Znowu ;pA co nie
będę się chwalić jak jest czym, chyba?? No bo to WY, jak podejmiecie temat ...jesteście w stanie to ocenić. Ciasto genialne, już podczas wyrabiania czułam, że wszystko wyjdzie jak trzeba, aksamitne pod ręką, sprężyste...idealne! Nim jednak na NIE wpadłam, długo zastanawiałam się z czym by tu ukręcić ów bruschettę z
suszonych pomidorów ...Chciałam zrobić
bagietki,
potem coś z filo....a jak to zwykle bywa, spontan jest najlepszy...poszłooo w
bułki albo zawijasy jak kto woli.Sama pasta z
pomidorów jest genialna w smaku, bo ma w sobie
oliwki zielone,
oliwę z oliwek,
ser kozi czosnek,
ocet winny,
bazylię no i
przyprawy, czyli fajny zestaw POD coś jeszcze lepszego!WYDAJE mi się, że TO połączenie jest wybitne! Żałuję tylko, że posiadałam jedynie 100 g owej bruschetty, kapka więcej nie zaszkodziłaby...Zawijasy byłyby jeszcze smaczniejsze!Co do
ciastaaa jeszcze, użyłam
mąki do
ciast drożdżowych z Lubelli, choć autorka przepisu podaje
tortową. Przepis polecam, jak mnie wyszło, to i Wam....wyjdzie ;pA ja...
będę delektować się jednym
ślimakiem przy jutrzejszym śniadaniu, o!Aaaaaa, następnym razem pokażę Wam jeszcze inne bułeczki, mam fajny przepis <3Przygotowanie: około 2 hKoszt: 4 zł,
mąkaSkładniki na ciasto :250 g
mąki pszennej do
ciast drożdżowych Lubella7 g
drożdży instant lub 14 g
drożdży świeżych2 duże
żółtka ( u mnie eco)65 ml
mleka ( dałam w temp. pokojowej)65 ml
wody35 g
oleju rzepakowego1 łyżeczka
cukru3/4 łyżeczki
soli+ opakowanie bruschetty z
suszonych pomidorów+
zioła dalmatyńskie ode mnie+
płatki migdałów do posypania
Mąkę pszenną przesiewam, łączę z pozostałymi składnikami, powoli wyrabiam.
Olej dodaję przy końcu, nadal wyrabiam. Dosyć długo to trwa, ale ciasto będzie wówczas elastyczne i miękkie.Z ciasta uformować kulę, włożyć do miski oprószonej
mąką, przykryć ściereczką i odstawić w ciepłe miejsce na jakieś 1,5 godziny.Po tym czasie, ponownie wyrabiam ciasto, ale nie za długo.Ciasto rozwałkować na prostokąt wielkości 30 x 40 cm - u mnie mniej więcej...równo nie wyszło ;pCiasto delikatnie okraszam
mąką, rozwałkowane smaruję bruschettą z
suszonych pomidorów.Ciasto należy zwinąć wzdłuż dłuższego
boku, po czym pokroić
ostrym nożem na kawałki - mniej więcej tej samej wielkości. Powinno ich wyjść 12.Zawijasy przekładam na blachę wyłożoną papierem, odstawiam na kolejne 30 minut - oczywiście przykrywam je ściereczką.Przed włożeniem do piekarnika rozgrzanego do 190 st - u mnie z termoobiegiem - smaruję
ślimaki rozkłóconym
jajkiem z dodatkiem łyżki
wody, na koniec posypuję je
płatkami migdałów.Piekę 20 minut, aż złapią złoty kolor....Ja przytrzymałam chwilę dłużej, nie chciałam by były blade.Zawijasy wyszły pyszne,
migdały dodały fajnego smaku, chrupkości...NAM smakują, choć ja zjadłam jednego, wiadomo.....;)No i co? CZY takie właśnie miały być?? Nie wiem...Następnym razem, a na pewno taki będzie...zrobię je z innym nadzieniem, bo warto, ciasto super! Bruschetta genialna, wiem powtarzam się, ale wiecie, że jak coś jest dobre.....to CZA chwalić i polecać dalej.











A tak wyglądało ciasto ÓW before...żeby nie było, jakby ktoś miał pytania czy cuuuś ;p







Mam nadzieję, że skorzystacie z przepisu bo fajny!Bayo:)