Wykonanie
Mąż tak mi wiercił dziurę w brzuchu o pavlovę, że w końcu musiałam się zgodzić, więc odmroziłam
białka, których już mi się trochę nazbierało i zrobiłam
bezę. Tak, tak, kochani
białka można mrozić. Nigdy ich nie wyrzucajcie, sprawują się znakomicie po odmrożeniu, a efekt poniżej :)P.S. Pavlova zniknęła w ciągu pół godziny.
Składniki:6
jajek150 g
cukru pudru150 g
cukru drobnego do wypieków2 łyżeczki
mąki ziemniaczanej1 łyżeczka
soku z cytrynyŚmietana:300 ml
śmietanki kremówki 36%1 łyżeczka
cukru pudruŚmietanę ubić, a pod koniec ubijania dodać
cukier.
Białka ubijamy na sztywno, po czym dodajemy
cukry, łyżkę po łyżce na przemian, do całkowitego roztarcia
cukru. Następnie cały czas ubijając dodajemy
mąkę ziemniaczaną i
sok z cytryny.
Beza musi być błyszcząca i gęsta. Na wcześniej przygotowanym papierze do pieczenia obrysowujemy koło o średnicy 23 cm, wykładamy naszą ubite
białka i formujmy boki
łopatką. Wkładamy do piekarnika nagrzanego na 180 ° C i pieczemy przez 5 minut, następnie zmniejszamy temperaturę do 150 ° C i pieczemy przez 30 minut, aż w końcu zmniejszamy temperaturę do 120 ° C i pieczemy jeszcze przez godzinę.
Bezę studzimy w zamkniętym piekarniku, aż do całkowitego wystygnięcia.
Beza po upieczeniu ma na wierzchu chrupiącą skórkę, a w środku piankę. Środek
bezy może opaść (to normalne). Na gotową
bezę układamy ubitą
śmietanę i
maliny (lub inne dowolne
owoce).