Wykonanie
W prawdzie sezon
kalafiorowy jest już w fazie mocno schyłkowej, ale ja nie
mogę się oprzeć żeby Wam nie zaproponować kolejnego dania, które pamiętam z dzieciństwa :-) Zajadałam się takimi kotletami gdy robiła je moja babcia, a teraz zajadają się moi domownicy - oczywiście teraz robię je ja :-) Gdyby nie ta fatalna awaria byłyby wcześniej, a tak... są teraz... mam nadzieję, że jeszcze znajdziecie gdzieś ostatnie
kalafiory, jeśli nie to możecie poeksperymentować z mrożonkami lub z
brokułami :-)SKŁADNIKI1 średniej wielkości
kalafior2
jajka3 - 4 łyżki
bułki tartejsól,
pieprzdodatkowo :
bułka do panierowaniatłuszcz do smażenia1 łyżeczka
soli + 1 łyżeczka
cukruKalafiora myjemy, dzielimy na róże, zalewamy wrzątkiem, dodajemy
sól i
cukier, a następnie gotujemy do miękkości, odsączamy i miażdżymy tłuczkiem do
ziemniaków. Tak przygotowaną papkę odstawiamy do całkowitego wystygnięcia. Następnie dodajemy
jajka i
bułkę tartą,doprawiamy
solą i
pieprzem i wyrabiamy na jednolitą masę. Ilość
bułki uwarunkujcie konsystencją masy - powinna się łatwo formować w kształt kotletów; jeśli będzie zbyt rzadka będą się rozlatywały w trakcie smażenia :-( Uformowane kotlety obtaczamy w
bułce tartej i smażymy na rozgrzanym tłuszczu po obu stronach, na złoty kolor :-)Kotlety możecie podawać z dowolną surówką jako samodzielne danie lub jako dodatek do drugiego dania.