Wykonanie
Nie znam osoby, którą nie cieszyłyby sukcesy... chociaż pewnie znajdą się i takie... w każdym razie mnie cieszą bardzo, a zwłaszcza te najmniejsze, które regularnie mnie wzmacniają :-) i właśnie w ostatnim czasie - mimo wspominanych niejednokrotnie zimowych niepowodzeń - systematycznie odnoszę swoje małe prywatne sukcesy... niekiedy przeplatają się one z rozterkami i smutkiem, ale ogólnie stanowią tę część doświadczeń, która zdecydowanie cieszy,
daje nadzieje na przyszłość i wiarę w możliwości drzemiące we mnie głęboko... hmmm... czas na moją małą nagrodę - proporcjonalnie do sukcesu - przygotuję sobie coś
kokosowego... zdecydowanie
kokosowego... rafaello...SKŁADNIKI2 duże paczki
krakersów3 paczki
wiórków kokosowych (po 100 g)1
żółtko3 szklanki
mleka3
cukry waniliowe (po 16 g)3 łyżki
mąki pszennej3 łyżki
mąki ziemniaczanej1 1/2 szklanki
cukru1 1/2
margaryny3 łyżki
spirytusuCukier,
cukier waniliowy,
żółtko, obie
mąki i jedną szklankę
mleka miksujemy razem. Resztę
mleka gotujemy z dwiema paczkami wiórków (lubi się przypalić więc musicie mieszać) i do gotującego wlewamy przygotowaną wcześniej mieszaninę. Gotujemy z tego
budyń, a następnie studzimy.
Margarynę ucieramy, a następnie dodajemy stopniowo zimny
budyń; na koniec dodajemy
spirytus. Wykładamy blaszkę papierem lub folią spożywczą (odradzam folię aluminiową, bo bardzo się przykleja i
potem zostaje na spodzie kawałków ciasta), układamy jedną warstwę
krakersów, na to część kremu, znów
krakersy, krem i tak do chwili aż wyczerpiemy surowce. Ostatnią warstwą musi być masa kokosowa, a na nią posypujemy wiórki z ostatniej paczki.Ciasto powinno postać kilka godzin, żeby
ciastka nawilgły od masy - inaczej będą twarde :-(
P.S.Ja robię rafaello w kwadratowej blaszce - wychodzą 4 warstwy
ciastek i 4 kremu.