Wykonanie
Zwykły, powszedni poranek. Ósma rano - czas pomyśleć o śniadaniu dla moich małych głodomorków.Postanowiłam w końcu zrobić jakąś odmianę od
kaszy jaglanej przeplatanej
kaszą manną i kukurydzianą. (oczywiście z różnymi dodatkami).Znalazłam w szufladzie
płatki quinoa i
płatki jaglane. Dodałam
jabłka (trzeba jeść, w końcu mamy ich mrowie... ;) a jeszcze wczoraj przywieźliśmy kolejne 40kg...) I wyszło z tego pyszne śniadanko :)Przepis, niestety nie końkretny - bo to na oko trzeba robić...Składniki:
Wodapłatki quinoa
płatki jaglaneprzecier
jabłkowy (o taki)Wykonanie:Do garnka wlewamy
wodę (ja wlałam 3 szklanki). Gotujemy. Jak już jest gorąca (nie musi być wrząca, ale może), wsypujemy
płątki quinoa (może z 6 łyżek), doprowadzamy do wrzenia i gotujemy ok 5 minut. I teraz trzeba popatrzeć jak tam gęstość naszej
kaszy. Zakładam, że jest zbyt rzadka - wtedy dosypujemy troszkę
płatków jaglanych (szybko pęcznieją (3 minuty?), więc można szybko ocenić gęstość).Jak już
kasza jest gotowa, dodajemy
mus jabłkowy i możemy dodać różne
przyprawy.Do takiego śniadanka ja dzieciom dodaję:szczyptę zmielonego
siemienia lnianegołyżeczkę
sezamucynamonNa pytanie : Czy to aby jest smaczne? Odpowiem zdjęciem :)Smacznego!
A..przepis dorzucam rzecz jasna do akcji Quchnia pełna Quinoa
Wydrukuj przepis