Wykonanie
Wielkimi krokami nadciąga jesień. Moje dzieci już na to wpadły - i czem prędzej załapały jakieś katary. Aaaaby nie przerodziło się to w standardowe zapalenie oskrzeli lub inne tego typu doległości, stosuję przeróżne pro-zdrowo-żywnościowe zagrywki. (Tak tak. cała idea jest taka by nie ładować w dzieci za dużo
leków...).I tak, muszę się przyznać do tego, że jestem wyznawcą soku z
buraka. Jest on wykrztuśny i wzmacniający (dużo pysznych witaminek). Wierzę w niego, jako w barierę ochronną przeciwko zapaleniom oskrzeli, a jeśli się zaniedbam - jako środek mocno wspomagający wychodzenie z tej choroby. (bo przyznaję, ze zdarzało mi się zaniedbać przeziębienia :(:(:( )Jak na razie się sprawdza. Teraz dzieciaki mają katar i tylko katar. To u nas sukces.Przepis jest prosty.Składniki :-
burak-
marchewka- kwaśne
jabłkoProporcje "na oko" - tak by było po równo każdego ze składników.Wszystko trzeba umyć, obrać i wrzucić do sokowirówki. Jeśli warzywa lub
jabłko były w lodówce, dobrze jest przed podaniem lekko podgrzać (wstawić kubeczek do ciepłej
wody).Pić od razu po przyrządzeniu (ponoć zawiera jakieś lotne pyszności, które ulatują jak za długo sok stoi).Nie pić za dużo - ja dzieciakom
daję tak +/- 2 łyżki stołowe.A. No i trzeba go pić przed południem (no tak do 13-15), bo działa wykrztuśnie (widać szczególnie w trakcie zapalenia oskrzeli).I jeszcze jedna bardzo ważna uwaga - koniecznie należy chorowitkom dawać bardzo bradzo dużo pić! Bo
burak jest moczopędny i dziecku więcej potrzeba picia. Co gorsze, dzieciaki mają w zwyczaju nie mówić, ze chce im się pić, tylko pracowicie marudzą...Wydrukuj przepis