Wykonanie
W takie jesienne dni człowiek lubi się torturować wspomnieniami z wakacji, lub namiętnie przegląda zdjęcia pięknych,
słonecznych plaż. Chciałoby się powrócić na plaże Phi Phi czy zatopić się w cudną zieleń buszu w poszukiwaniu przepięknych słoni.Chcielibyście teraz leżec na takiej plaży?


Albo karmić takie maleństwa?


No niestety, nie
mogę zabrać was w taką podróż, ale
mogę sprezentować wam taką małą namiastkę Tajlandii,
mogę ugościć wasze
kubki smakowe. Zapraszam na słodko kwaśnego
kurczaka z sosem tamaryndowym. Smakuje fantastycznie i egzotycznie.Tamaryndowy
kurczak po tajsku

Składniki (dla 4 osób)2
piersi z kurczaka lub 4 udka bez skóry i kości
sos sojowy light1
limonka1-2
papryczka chiliczosnek świeży i w proszku
kolendra mielona i świeża
papryka czerwona w proszku
kurkumabrązowy cukierpasta tamaryndowaświeży
imbirskrobia kukurydziana lub
mąka ziemniaczanaananas w puszce
brokułyszczypiorekgroszekmałe
kolby kukurydzygrzyby suszone shiitake lub inne
makaron jajeczny tajski /ryż/
makaron ryżowyRobi się bardzo szybko i nie ma w tym większej filozofii. Jakieś trzy godziny wcześniej musimy przygotować marynatę i namoczyć
grzyby. A więc zaczynamy.
Kurczaka pokroić w grube paski. Ja wybrałam udka bez skóry i kości, muszę powiedzieć, ze to miłość od pierwszego wejrzenia!
Mięsko kruche, wilgotne i chude, o niebo lepsze niż piersi. Pokrojonego
kurczaka skrapiamy
sokiem z limonki, posypujemy łyżeczką mielonej
kolendry, łyżeczką
słodkiej papryki, łyżeczką
czosnku w proszku, dodajemy pół łyżeczki
kurkumy i łyżkę
brązowego cukru. Polewamy to
sosem sojowym light i dodajemy 2 łyżki
skrobi kukurydzianej lub
mąki ziemniaczanej. Odstawiamy do lodówki. Dwie garści
grzybków shiitake lub innych suszonych zalewamy wrzątkiem i niech się moczą.

Po
trzech godzinach zabieramy się do wokowania. Rozgrzewamy woka, dodajemy
olej i wrzucamy poszatkowane 4 ząbki
czosnku, 3 cieńkie plastry
imbiru i
papryczkę chili. Smażymy az wszystko się zarumieni i poczujemy lekką nutę egzotyki w naszej kuchni. Ummhh...uwielbiam ten zapach mieszającego się
czosnku z
imbirem.

Teraz przekładamy
kurczaka na woka i bardzo agresywnie smażymy, zmniejszamy trochę gaz, zeby nam się nie przypaliło. Miskę z marynatą odstawiamy na bok. Dodajemy
grzyby pocięte w paski i warzywa- kawałki
brokuła,
groszek i miniaturki
kukurydzy,
szczypiorek. Możemy dodać jeszcze
paprykę lub bok choy.
Wodę z
grzybów dolewamy do marynaty. Cały czas mieszamy intensywnie, ale nie dłużej niż 5 minut. Jak tylko
kurczak jest dobry i warzywa chrupkie to dodajemy garść
ananasa pokrojonego w kostkę, 4 łyzki soku dolewamy do marynaty. Na końcu do marynaty dodajemy łyżeczkę pasty tamaryndowej lub łyżkę sosu tamaryndowego, który jest delikatniejszy. Mieszamy dokładnie i przelewamy marynatę do woka. Mieszamy delikatnie i gotowe.


Teraz wedle uznania, dodajemy
makaron lub
ryż. Ja zrobiłam z
makaronem jajecznym, ale następnym razem zrobię z sypkim
ryżem. Podawać z posiekaną
kolendrą.


Jeżeli okaże się, że
sos jest dla nas za ostry, zbyt intensywny, za kwaśny to wystarczy rozrobić w wodzie łyżkę
mąki i dodać do sosu. Jeżeli będzie za słodki to dodać
limonki. Za mało kwaśny dodać odrobinę pasty tamaryndowej. Bardzo łatwo dopasować ten sos pod swoją nutę. jeżeli nie macie dostępu do pasty tamaryndowej to można wymieszac drobno posiekanego
ananasa z odrobina
sosu rybnego i
sojowego,
octu winnego lub ryżówego i
brazowego cukru. Zmieni to trochę smak potrawy , ale nadal będzie to bardzo smaczny
kurczak w sosie słodko kwaśny.