Wykonanie
Jak już wspominałam, w liceum miałam manię pieczenia muffinek do szkoły. Jeśli ja ich nie piekłam, to piekła je mama. Ja miałam ograniczony repertuar - najczęściej piekłam muffinki brownies, a od czasu do czasu te muffinki
bananowe.
Bananowe były uwielbiane nie tylko przeze mnie i mojego brata, ale (też już wcześniej wspominałam ;P) przez właściwie całą moją klasę. Pamiętam jak jednego wieczora zebraliśmy się w moim mieszkaniu z koleżanką i kolegą aby upiec górę muffinek na następny dzień do szkoły, gdzie sprzedawaliśmy je wśród uczniów i nauczycieli, a dochód przeznaczyliśmy na Szlachetną Paczkę. Nie pamiętam teraz ile ich upiekliśmy, ale przynajmniej 200. Nie wszystkie się sprzedały, ale wszystkie zostały zjedzone ze smakiem :DPrzepis podaję bezpośrednio z bloga rodzinnego (Notatki Kulinarne).1 i 1/2 szklanki (cups)
mąki1 szklanka
cukru (można nawet pół dać, jak ktoś lubi mniej słodkie)1/4 szklanki naturalnego
kakao1 łyżeczka
sody1/4 łyżeczki
proszku do pieczenia1/2 łyżeczki
soli3 bardzo dojrzale
banany małe lub średnie1/3 szklanki
oleju lub stopionego
masła1
jajkogrubo posiekana
biała czekolada w ilości od pół do całej tabliczkiW jednej misce połączyć wszystkie suche składniki.Mikserem zmiksować
banany,
olej i
jajo.Wymieszać suche z mokrymi, nie za długo.Dodać posiekaną
czekoladę.Formę muffinkową wysmarować
masłem.Piec w temp. 180 stopni około 20 minut.Z tej porcji wychodzi 12 dużych muffinek.