Wykonanie
Jedni
płatki owsiane lubią, inni nie ;)Zdrowo jest je jeść co jakiś czas (codziennie?) na śniadanie bo oczyszczają nam jelita i dają dłuższe uczucie sytości bo pęcznieją w żołądku.Jeśli znudziła już wam się owsianka albo lubicie
ciastka to mam dla was 2 wersje.

Kilka
razy robiłam
ciasteczka tak że po prostu mieszałam
śmietanę,
cukier i
płatki.W wersji dietetycznej pewnie
jogurt,
miód i
płatki.Tym razem wypróbowałam przepis z internetu z
mąką i
proszkiem do pieczenia z bloga Charlotte GotujeDo
ciasteczek warto dodać jakieś
orzechy,
rodzynki itp. żeby były ciekawsze.Zamiast
mleka widziałam przepisy z
wodą albo..
sokiem jabłkowym - i to muszę wypróbować ;)
Ciasteczka te formujemy cienko, jak placuszki,ponieważ i tak szybciej przypalą się od
spodu niż będą upieczone w środku.Dlatego opcja z
mąką stwarzała u mnie obawy o zatrucie ;pBo surowy
proszek do pieczenia i
mąka chyba nie bardzo...(chociaż wylizywanie misek itd. i tekst mamy "nie jedź tego bo brzuch Cię będzie bolał" jakoś nie przemawia)Składniki:
płatki owsiane, 2 szkl (jeśli mamy
otręby to po szklance na składnik)
mąka, 1 szkl
proszek do pieczenia, 1 łyżeczka
cynamon, 4 łyżeczki
jajko, 1
mleko, 1 szkl
olej, 1/4
cukier, 3 łyżki

Do miski wrzucić
płatki owsiane,
otręby,
mąkę,
proszek do pieczenia,
rodzynki (wcześniej sparzone wrzątkiem) i
cynamon i wszystko ze sobą połączyć.

W drugiej misce wymieszać
jajko,
olej i
mleko. Dodać mieszankę do suchych składników i wszystko dokładnie wymieszać.

Łyżką formować na papierze do pieczenia placuszki i piec 10min w 200 stopniach.

Ciasteczka przypalają się od dołu więc gdy widzę po brzegach że już się "upiekły", staram się je odwrócić i jeszcze trochę przypiec lub obracam po wyciągnięciu żeby ciepło gorącej blachy im jeszcze coś dało..

