Wykonanie
Wiecie, co znalazłam wczoraj w ogródku na krzaczku? Piękne, dojrzałe, czerwone...
MALINY! Oczywiście z tej ekscytacji, no bo w końcu jest listopad, zimno, plus przez 2 lata nie miałam w ustach nawet jednej
maliny...zjadłam połowę krzaczka. Prawie z listkami;) Pyszne jak zbierane w letnim słońcu! Jednak mając na uwadze prawdopodobny ból brzucha w przeciągu kilku godzin, jeśli zdjadłabym drugą połowę, postanowiłam zrobić dobry uczynek i przyrządzić z
malin coś pysznego. Padło na tartaletki z przepisu znalezionego we wrześniowym numerze "Bistro"z 2011 roku. Polecam ten magazyn, jest w nim wiele ciekawych przepisów i bardzo fajne recenzje kuchennych nowości.Tartaletki wyszły bardzo smaczne, idealne do słodkiego
kakao.
Składniki:CIASTO: 100 g
masła, 200 g
mąki, szczypta
soli, 2-3 łyżki zimnej
wody,
masło +
mąka do foremekNADZIENIE: 9 łyżek
malin, 250 ml
śmietanki 30% lub 36%,
żółtko, 5-6 łyżeczek
cukruPrzygotowanie:Zagnieć ciasto z podanych składników, zawiń je w folię aluminiową i odstaw do lodówki na przynajmniej 40 minut. Nagrzej piekarnik do 180 stopni , a formę na muffinki wyłóż papilotkami lub posmaruj
masłem (najlepiej klarowanym) i wysyp
mąką. Z ciasta wycinaj duże koła lub dziel na części, wylepiaj foremki
ciastem, a resztę ucinaj nożykiem. Postaraj się, by ciasto było stosunkowo cienkie, inaczej tartaletki nie upieką się tak szybko. Do foremek wrzucamy
maliny. W miseczce mieszamy
śmietankę z
żółtkiem i zalewamy tym tartaletki. Każdą babeczkę posypujemy
cukrem(jeśli chcecie, by było słodkie, posypcie go sporo.
Ciastka wkładamy do pieca na około 40 minut.Smacznego!PaulinaP.S. Jak podoba Wam się nowy wygląd bloga?