Wykonanie

Domowy
chleb, to coś z czego chyba nigdy nie zrezygnuję. Nie robię go regularnie, ale zawsze chętnie do niego wracam - kiedy tylko mam chwilę z przyjemnością go piekę.
Potem czekam aż, urośnie, aż się upiecze i jem jeszcze gorący z
masłem.Poniższy przepis nie jest mojego autorstwa, ale bardzo przypadł mi do gustu.
Siemię lniane ma cudowne właściwości dla organizmu - poprawia przemianę materii i dobrze działa na gospodarkę hormonalną kobiet. Nie wymaga wiele wysiłku;)Co potrzebujemy?1 szklanka mielonego
siemienia lnianego (można kupić gotowe lub zmielić w młynku do
kawy)

3 szklanki
mąki pszennej (najlepiej pełnoziarnistej)1 łyżka
oleju z pestek
winogron (lub innego)torebka
suszonych drożdży (instant, 7g)1 i 3/4 szklanki ciepłej
wodysłonecznik i
siemię lniane do posypania
chlebabiałko1 łyżka
cukru trzcinowego2 płaskie łyżeczki
soli morskiej1. W ciepłej wodzie rozpuszczamy
drożdże i odstawiamy na 5 minut.2. W misce mieszamy razem:
siemię lniane, połowę
mąki,
olej,
cukier,
sól i rozpuszczone
drożdże. Łączymy w jednolitą masę. Ja to robię rękoma - jeśli masz maszynę, to cóż: lucky you;)3. Po woli dodajemy resztę
mąki wyrabiając ciasto. Ugniatamy rękoma energicznie ciasto przez około 10 minut. (przyznam się, ja wyrabiałam 6 minut i też wyszło:) )4. Na blaszce rozkładamy papier do pieczenia i wykładamy na niego ciasto układając je w bochenek. Przykrywamy ściereczką lnianą i pozostawiamy na 45 minut do podwojenia objętości.

5. Piekarnik rozgrzewamy do 180 stopni. Wyrośnięty bochenek smarujemy
białkiem i posypujemy ziarnami siemienia i
słonecznika. Pieczemy około 40-45 minut. Odstawiamy na kratkę do ostygnięcia po upieczeniu.Ma fantastyczny posmak
grahamki:) ja przechowuję go w bawełnianej ściereczce, by był przez cały czas smaczny.Smacznego!