Wykonanie
Sajgonki nie mogą się nie udać. Pamiętam jak jeszcze w liceum razem ze znajomymi chodziliśmy zawsze po lekcjach albo jeszcze w trakcie do takiej knajpki, która nazywała się Pan Wu. Najczęściej zamawianym przez nas daniem były właśnie sajgonki. Dziewczyny zamawiały wegetariańskie, a chłopcy z
mięsem. I tak wczoraj kiedy zobaczyłam kilka przepisów na sajgonki, od razu zapragnęłam przypomnieć sobie smak tych od Pana Wu. Udało się, wyszły wyborne. Niestety nie można zajadać się nimi w nieskończoność, ze względu na dużą zawartość tłuszczu. Wkrótce spróbujemy pokombinować i może uda się zrobić je zdrowsze.
Na 12 sajgonek
papier ryżowymarchewkacebulakapusta pekińskamakaron jajeczny do dań z wokakilka
grzybków mun
sos sojowysól,
pieprzsos słodko-pikantny
chilisezamMarchewkę ucieramy na grubych oczkach tarki,
cebulę kroimy w kostkę,
kapustę pekińską w paseczki, wszystko to wkładamy do garnka i dusimy z odrobiną
wody, dwiema łyżkami
sosu sojowego, aż warzywa będą miękkie. Następnie solimy i
pieprzymy.
Grzybki mun trzeba najpierw parzyć we wrzątku, a
potem gotować, przygotowujemy je według przepisu na opakowaniu i kroimy w cienkie paseczki.
Makaron moczymy w wodzie około 3 minuty.
Grzybki i
makaron dodajemy do warzyw, dokładnie mieszamy.Następnym krokiem jest przygotowanie
papieru ryżowego, który musimy najpierw zamoczyć w ciepłej wodzie, aż zmięknie. Następnie nakładamy farsz, zawijamy (instrukcja jest na opakowaniu) i smażymy na głębokim
oleju do uzyskania złocistego koloru. Gotowe sajgonki układamy na talerzu, polewamy sosem
chili, posypujemy
sezamem i zajadamy.Zajrzyjcie tutaj, zabawny rysunek dotyczący właśnie sajgonek :)