Wykonanie
Zazdroszczę wszystkim, którzy
mieli okazję zjeść
sałatkę grecką w Grecji. Jestem pewna, że żadna wersja spoza Grecji nie może się równać z
sałatką przygotowaną z najświeższych, miejscowych produktów. Niestety jak dotąd Grecję odwiedziłam tylko raz i - na moje nieszczęście - był to wyjazd młodzieżowy, podczas którego nie miałam okazji ani możliwości skosztować prawdziwej greckiej kuchni. Tak więc do czasu, aż wybiorę się do Grecji po raz kolejny, tym razem "na poważnie", pozostaje mi odwiedzać greckie restauracje w Polsce oraz zgłębiać tajniki greckiej kuchni teoretycznie - czytając książki kucharskie.Na temat sałatki greckiej powstają elaboraty - każdy wie najlepiej, co to znaczy "prawdziwa
sałatka grecka" i co wolno, a czego nie wolno do niej dodawać. W Internecie można znaleźć wielowątkowe dyskusje związane z przyrządzaniem tej - jakże prostej przecież - potrawy. Po przeczytaniu niektórych z nich i przejrzeniu różnych zdjęć, stron internetowych i blogów udało mi się odkryć kilka prawidłowości. Po pierwsze i najważniejsze, podstawowym "grzechem", jaki można popełnić przy
sałatce greckiej jest dodanie do niej
sałaty. Istnieje pełna zgodność różnych autorów co do kluczowych składników:
fety,
oliwek,
pomidorów,
ogórka i
cebuli - nie spotkałam się z opisem sałatki greckiej bez tych elementów. Trafiłam natomiast na wersje "wzbogacone" o
paprykę (zwykle zieloną),
czosnek, różne świeże
zioła i
ocet winny.Moja wersja sałatki greckiej należy do tych "mniej bogatych". Uważam, że przy mniejszej różnorodności składników, można lepiej docenić wszystkie smaki.
Składniki (na 2 duże porcje)200 g
sera feta*1 duży
ogórek2 duże
pomidory malinowe**kilkanaście
pomidorków koktajlowych1 średnia
czerwona cebulaok. 20
oliwek*** (użyłam zielonych i czarnych kalamata - z pestkami)
suszone oreganooliwa z oliwek extra vergine
sól* Nie polecam substytutów
fety, czyli "
serów typu feta" - mają zupełnie inny smak, zazwyczaj również nieciekawą konsystencję.** Mogą być też
śliwkowe - chodzi o to, aby użyć odmiany jak najsłodszej.*** Nie warto iść na łatwiznę, kupując
oliwki drylowane. Takie z pestkami są dużo smaczniejsze - smak z nawiązką rekompensuje drobną niewygodę jedzenia.PrzygotowanieWarzywa umyć.
Ogórka pokroić w plasterki (bez obierania).
Pomidorki koktajlowe przekroić na połówki, a
pomidory malinowe pokroić w półplasterki.
Cebulę pokroić w piórka.W misce umieścić
ogórki,
pomidory i
cebulę. Skropić
oliwą, doprawić
suszonym oregano i ewentualnie odrobiną
soli. Delikatnie wymieszać (najlepiej dłońmi).Warzywa przełożyć na talerz. Dodać
oliwki. Na wierzchu pokruszyć
fetę. Skropić
oliwą, posypać
suszonym oregano.Podawać z kawałkiem świeżego
pieczywa do wytarcia talerza z resztek
oliwy i soku z warzyw. :)Smacznego!