Wykonanie
Izraelskie
ciasteczka pomarańczowe obtaczane w cukrze, na które przepis znalazłam tutaj . Zakochałam się w ich wyglądzie więc po prostu musiałam je zrobić. Przepis był dla mnie dość mylący, moim zdaniem ilość
mąki w nim jest dużo za duża, więc zmniejszyłam ją w drodze eksperymentu. Spróbowałam też zrobić z ilości podanej w przepisie, ale ciasto wyszło zupełnie do niczego - kruszyło się i nie dawało rolować. Dlatego podaję przepis który nie jest dokładnym odwzorowaniem oryginału, za to wychodzi i jest przepyszny :) mimo wszystko - nie wyszły mi tak ładne jak w oryginale, ale
będę jeszcze ekspetymentować.
Ciasteczka są tylko lekko kruche z zewnątrz, w środku bardziej miękkie. Wyczuwalny jest delikatny aromat
skórki pomarańczowej, a
ciasteczka wskakują w rękę jedno po drugim...jeżeli znudzi wam się rolowanie ich w
linę, jak mnie, to można po prostu rolować długie
liny i kroić je na prostokątne kawałki :) powinny być bardzo blade, lekko tylko przyrumienione na końcach i od
spodu.Przepis jest na bardzo dużą porcję, jeżeli nie macie zaplanowanej wizyty ciasteczkożerców, to upieczcie je z połowy porcji. Ale dobrze przechowują się też w zamkniętej puszce, więc możecie też zrobić zapas na słodki kryzys, albo po prostu wieczorne podjadanie.Składniki:4
jajka210 gram
cukru + garść do obtaczania.220ml
oleju550g
mąkiPłaska łyżka
proszku do pieczenia1 duża
pomarańczaKoszt: 6-7złCzas wykonania : ok. 1hWykonanie:W misce zmiksować
jajka,
cukier,
olej.
Pomarańczę sparzyć, wyszorować szczoteczką i na drobnej tarce zetrzeć skórkę (tylko
pomarańczową część, omijając gorzkie, białe albedo). Dodajemy do miski, mieszamy. Porcjami dodajemy
mąkę wymieszaną z
proszkiem do pieczenia, miksujemy. Ciasto będzie lekko lepkie. Chłodzimy je przez ok. 15 minut w lodówce. Po tym czasie wyjmujemy, urywamy kawałki tej samej wielkości i wałkujemy dwie
liny grubości ok. centymetra. Zawijamy je ze sobą nawzajem i kroimy na 3-4cm kawałki. Gdyby ciasto za bardzo się kleiło można dodać do niego trochę
mąki, lub lekko umączyć blat, ale niedużo, jak najmniej. Obtaczamy takie kawałki w cukrze i układamy na blasze wyłożonej papierem do pieczenia. Pieczemy w 150 stopniach ok. 10 minut, pilnując
ciastek, bo mają się tylko lekko przyrumienić. Studzimy, zajadamy :)