Wykonanie
Przepis pochodzi z
serii Nigella Gryzie. U mnie po drobnej przeróbce. W oryginale było więcej
limonki (wydało mi się trochę za dużo - były 4szt) i
ciastka czekoladowe (których po prostu nie dostałam w markecie). Tytuł oryginalny też troszkę inny bo Sernik
czekoladowo limonkowy. Jednak dla mnie smak
limonki w nim dominuje na tyle, że nie wypadało tak napisać:)
Składniki:200g
ciastek zbożowych + 1 płaska łyżka
kakao1/3 szk roztopionego
masła (około 70g)680g
serka z wiaderka1 szk
cukru4
jajka2
żółtka jajeksok z 2
limonekRozpocząć należy od przygotowania tortownicy. Ponieważ sernik będzie pieczony w kąpieli
wodnej, tortownica musi być zabezpieczona folią aluminiową wewnątrz i z zewnątrz. Dokładnie przycisnąć by wszystko było szczelne.
Ciastka z
masłem zmiksuj w malakserze. Wyłóż spód na tortownicę i równo rozprowadź, dociskając palcami. Tortownica ląduje w lodówce na czas przygotowywania masy serowej.
Serek,
cukier,
żółtka i
jajka ubij na gładką masę, dodaj
sok z limonki. Wyciągnij tortownicę z lodówki. Na spód wyłóż masę
serową. Tortownicę ustaw na brytfannie lub formie z piekarnika i zalej wrzątkiem do połowy tortownicy.Wstaw do piekarnika nagrzanego do 180st. C na około 1h. Po upieczeniu otwórz piekarnik i poczekaj aż sernik wystygnie. Przed podaniem włóż do lodówki na około 20min.
Sernik smaczny, choć trochę mnie rozczarował. Miałam na niego ochotę już od dawna, ale przyznam, że spodziewałam się czegoś lepszego. Jak dla mnie trochę za kwaśny (choć dałam sok z dwóch a nie z czterech
limonek jak w oryginale) i zbyt wilgotny. Ale są przecież różne gusta:)