Wykonanie
Od niej zaczęłam przygodę z papierówkami. Zupełnie przypadkowo, bo musiałam zagospodarować cudownie pachnące jabłuszka jakimi zostałam obdarowana prze moich wspaniałych sąsiadów. Przepis znalazłam u Ewy z MOJE TWORY
PRZETWORY. Cudowna kobieta z wielkim
sercem i tendencją do zamykania pyszności w słoikach ;-)Przepis troszkę zmodyfikowałam i zrobiłam wersję przyspieszoną. Ale patrząc na rezultat końcowy wszystko wyszło jak należy.Zrobiłam 2 wersje, jedną czysto
jabłkową, drugą z odrobiną lawendy.
Galaretka z papierówek intensywny smak
jabłek piękna bursztynowa barwa. Cudo.
3 kg papierówek
cukier ok 2, 5 kg ( w zależności od ilości soku)otarta
skórka z cytrynyew dla odmiany smaku
goździki 2-3 lub kilka gałązek lawendy
Papierówki myjemy i kroimy na ćwiartki ( zostawiamy gniazda nasienne i ogonki). Wsadzamy do garnka i zalewamy
wodą tylko tyle aby były przykryte.Dusimy na niewielkim ogniu ok 50 minut.Wyłączamy i odstawiamy aby przestygły.Następnie odsączamy jabłuszka na durszlaku wyłożonym gazą. Nie dociskamy specjalnie pozwalamy aby sok sam skapywał do naczynia.Możemy ew położyć obciążenie w postaci np słoika wypełnionego
wodą. Chodzi o to aby sok był jak najbardziej klarowny.Kiedy jabłuszka już będą odsączone ważymy ilość otrzymanego soku, i dodajemy do niego taką samą ilość
cukru.Dodajemy
skórkę z cytryny i ew
goździki lub lawendę. Stawiamy na kuchence i na malutkim ogniu gotujemy ok 2-3 godziny. Mieszamy od czasu do czasu i ściągamy powstające białe szumowiny.Jest ich dość sporo u mnie zebrał się Cały kubek ;-)Po ok 2-2,5 godziny przeprowadzamy test gęstości. Na zimny talerzyk wlewamy odrobinę
galaretki i jeśli szybko stężeje tzn ze już jest gotowa. Teraz możemy ją przecedzić\przez gazę raz Jeszce. Rozlewamy gorącą do słoików mocno zakręcamy i odstawiamy do góry dnem do ostygnięcia.