Wykonanie
Przed przygotowaniem tego przepisu i posta na blogu, musiałam sięgnąć do źródeł i wypytać wśród najmłodszych w mojej rodzince, co lubią zabierać ze sobą do szkoły na lunch, co lubią jeść w domu kiedy mają wolny dzień a
pora obiadu jeszcze nie nadeszła. Oczywiście najmłodsi zaangażowali się w projekt raz dwa. Otrzymałam garść informacji tj. że do szkoły to najlepiej kanapka, wrap, tortila, baton. Spytałam czy np. wzieli by ze sobą placuszki czy naleśniki - bo taki miałam pierwotny zamysł, no i klapa, bo nie. "Jak to zjeść?", "Tyle to ja nie mam czasu na przewie".W trakcie rozmowy uzyskałam kilka wniosków, że dobrze by było to wsiąść w rękę i łatwo skonsumować, żeby było słodkie i żeby można było się z kimś podzielić - Czy to nie słodkie? ;-)))I tak powstały rollsy ze świeżą słodką
marchewką,
masłem orzechowym, pieczonym
bananem,
bakłażanem i
papryką. Wszystko przyprawione
cynamonem.To jest PYSZNE!;-)))
SKŁADNIKI:- świeże
marchewki Marwit- 4 plastry
bakłażana- 4 plastry
banana- plaster
papryki żółtej-
olej kokosowy do smażenia-
cynamon-
papier ryżowy-
masło orzechowe (po prostu w blenderze zmiksuj
orzechy, takie jest najzdrowsze!)Na patelni na
oleju kokosowym usmaż warzywa i
banana, dodaj
masło orzechowe.Samaż około 5 minut. Oprósz
cynamonem.Świeże
marchewki pokrój w słupki.
Papier ryżowy zmocz
wodą, ułóż
warzywa i owoce.
Zwiń w "rollsa". to także świetna zabawa dla najmłodszych.Rollsy można jeść na gorąco jak i na zimno.Gotowe!Do pojemniczka dołóż kilka marcheweczek do chrupania.Smacznego!
Przepis zgłaszam do konkursu:3 majcie kciuki!;-)))