Wykonanie
No to kolejny pyszny chlebek :)Przepis znalazłam jakiś czas temu u Gosi,
potem widziałam cudny bochenek z tego właśnie przepisu u JoliDziewczyny miały rację, chlebek jest po prostu pycha :) Pyszna i chrupiąca skórka oraz delikatny w smaku miąższ.J a swój bochenek upiekłam z podwójnej porcji, która okazała się idealna na mój okrągły koszyczek wielkości 1 kg.Ja również polecam Wam gorąco ten chlebek :)
Składniki:2/3 szklanki aktywnego zakwasu żytniego1 1/3 szklanki ciepłej
wody4-5 szklanek
mąki pszennej chlebowej lub zwykłej (dałam typ 850)2/3 szklanki
mąki żytniej (dałam razową typ 2000)1/2 łyżeczki
drożdży (opcjonalnie, ja pominęłam)1 1/3 łyżeczki
soli (mimo zwiększenia składników, dałam tylko 1 łyżeczkę)1 łyżeczka
cukruZakwas wymieszać z
wodą i
cukrem.
Mąkę pszenną (zacząć od 4 szklanek), żytnią i
sól, ewentualnie
drożdże wsypać do dużej miski. Dodać
wodę wraz z zakwasem, wymieszać i zacząć wyrabiać. Ciasto powinno być dość sztywne, jeśli potrzeba dodać więcej
mąki pszennej lub
wody w zależności od konsystencji ciasta.Przekładamy na podsypaną
mąką stolnicę i wyrabiamy ok. 20 minut (przyznaję się że wytrzymałam 8 minut :)) aż ciasto będzie gładkie, jednolite i elastyczne.Miskę nasmarować delikatnie odrobiną tłuszczu. Ciasto przekładamy do miski i zostawiamy w ciepłym miejscu pod przykryciem na ok. 3 godziny. Czas ten zależał będzie oczywiście od tego czy zdecydujecie się dodać
drożdże (wtedy pewnie będzie szybciej), jak i od pracowitości lub też lenistwa naszego zakwasu. Generalnie ciasto powinno w tym czasie podwoić swoją objętość.Po tym czasie formujemy bochenek, przekładamy go do omączonego koszyczka i odstawiamy pod przykryciem w ciepłe miejsce do ponownego wyrastania.
Powiem szczerze że nie mam pojęcia ile czasu to wyrastanie trwało bo od razu wszystko rozplanowałam tak by bochenek wyrastał sobie w nocy :) Bochenek uformowałam ok. godz. 22:00, a kiedy wstałam o godzinie 5:00 rano był już pięknie wyrośnięty.
Powiem Wam że to bardzo wygodne bo i ja się wyspałam i bochenek miał święty spokój i ładnie wyrósł :))Piekarnik rozgrzewamy do 230 st. C. Chlebek przed włożeniem do piekarnika nacinamy. Pieczemy w naparowanym piekarniku w temp. 230 st. C przez pierwsze 12 minut. Po tym czasie temperaturę zmniejszamy do 200 st. C i pieczemy kolejne 30 minut. U mnie po zmniejszeniu temperatury wystarczyło ok. 22 minut i chlebek był gotowy. No, ale to już wiele zależy do piekarnika :)Chlebek oczywiście studzimy na kratce.Smacznego ;)