Wykonanie
Nie mogłam już wytrzymać i musiałam upiec jakieś
ciasteczka, żeby wypróbować moje nowe foremki do wykrawania. Są świetne,
ciasteczka wyglądają tak fajnie, że aż szkoda ich jeść. Pewnie wyglądałyby lepiej gdybym je ozdobiła, ale te wzorki są tak cudne, że szkoda dodawać czegokolwiek. Wolę, żeby były takie saute;) Przepis pochodzi z mojej wymarzonej książki "How to be a domestic goddess", wprawdzie mam ją po polsku, ale angielski tytuł tak ładnie brzmi...Składniki:175g
masła o temperaturze pokojowej200g
cukru2
jajkaolejek waniliowy lub esencja waniliowa400g
mąkiłyżeczka
soliłyżeczka
proszku do pieczeniaWykonanie:
Masło utrzeć z
cukrem na puszystą masę. Dodać
jajka i wymieszać, dodać esencje, następnie w drugim naczyniu wymieszać
mąkę,
sól i proszek i wmieszać delikatnie lecz pewnie do masy
maślano-jajecznej. Gdy wszystkie składniki się połączą uformować kulę i podzielić na dwie części. Obie opakować w folię do żywności i włożyć do lodówki na co najmniej godzinę. Jedną część można zamrozić (ja tak zrobiłam). Po wyjęciu z lodówki jednej części-druga niech zostanie w chłodnym do momentu skończenia pierwszej-rozwałkować na placek o grubości 0,5 mm i wycinać foremką
ciastka. Przekładać na blachę wyłożoną papierem do pieczenia lub wysmarowaną. Piec przez 8-12 minut w 180 st. C. Po wyjęciu przestudzić. Można polukrować.Smacznego!