Zapisałam sobie kiedyś to ciasto, bo zaciekawiła mnie nazwa i ładnie wyglądało. Dzisiaj uznałam, że będzie po drobnych modyfikacjach idealne jako prezent - niespodzianka dla Taty. Oczywiście znowu brat zepsuł niespodziankę i Tata się za wcześnie dowiedział, że jadę do domu ;) ale ciacho wyszło super :) I przetrwało podróż pociągiem. Wbrew pozorom robi się je bardzo łatwo i dosyć szybko, choć trochę trwa czekanie aż wszystko wystygnie lub stężeje. Ale warto poczekać :)Biszkopt:- 4 jajka- 1/2 szkl cukru- 1/2 szkl mąki tortowej- 1 łyżka kakao- 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia- 50g płatków migdałowych (1/2 opakowania)Poncz:- 1/3 szkl zimnej (przegotowanej) wody- kilka kropel aromatu migdałowego- kilka kropel aromatu czekoladowegoMasa budyniowa:- 3 szkl mleka- cukier waniliowy- 2 budynie śmietankoweMasa śmietankowa:- 750ml śmietanki 30% (schłodzonej)- 6 łyżek cukru pudru- 1 łyżka kawy rozpuszczalnej- 2 łyżki żelatyny+ 1/4 tabliczki gorzkiej czekoladyBiałka ubić, pod koniec dodając na przemian żółtka i cukier. Mąkę wymieszać z kakao i proszkiem do pieczenia. Wsypać do ubitych jajek. Wymieszać dokładnie, dodać płatki migdałów i wlać ciasto do kwadratowej formy (u mnie tortownica, bo nie mam kwadratowej foremki). Piec ok. 25 minut w 180°C.Po upieczeniu biszkopt wystudzić i nasączyć ponczem.Zagotować 2 szklanki mleka z cukrem waniliowym, dodać rozpuszczone w pozostałym mleku budynie. Do gorącego budyniu wmieszać masło i jeszcze chwilę wszystko podgotować na małym ogniu mieszając. Gorącą masę wylać na ostudzony i nasączony biszkopt. Odstawić do ostygnięcia.Kawę rozpuszczalną zalać 1/3 szkl gorącej wody. Wsypać żelatynę i mieszać aż się wszystko rozpuści. Jak będzie stygło, wyjąć śmietankę z lodówki i ubić z cukrem pudrem. Na koniec dodać ostudzoną kawę z żelatyną. Wyłożyć masę śmietankową na masę budyniową.Na wierzchu posypać startą gorzką czekoladą (ja ścierałam ją na tarce bezpośrednio na ciasto).Schłodzić całe ciasto w lodówce.