ßßß Cookit - przepis na a miały być muffinki ...

a miały być muffinki ...

nazwa

Wykonanie

mam czasem takie dni , kiedy budzę się z nieodparta ochotą aby do porannej kawusi zjeść coś słodkiego. dziś właśnie jest ten dzień. mało tego dziś jest dzień , w którym od samego rana myślę o czymś słodkim i czekoladowym :)
tak wyszło , że jeszcze w piżamie zaraz po śniadaniu wygrzebałam karteczkę
z przepisem na muffinki czekoladowe z dodatkiem coli. wszystko było na dobrej drodze, jednak gdy ciasto czekało na wymieszanie a piekarnik był gorący okazało się , że bobo zjadło foremki muffinowe ( choć podejrzewam , że to moje dziecię niczym sroka gdzieś porwało i upchnęło) ;) i takim to sposobem zrobiło się jedno ciacho.
jedno ale za to jakie!!!! chrupiący wierzch niczym od świeżo upieczonego chlebka, w środku mięciutkie i mocno czekoladowe. coli w nich nie czuć, za to podejrzewam dodaje lekkości i wilgotności . pycha!!!!!! idealne do kawusi lub szklanki zimnego mleka :)
składniki na małą blachę lub ok 12 foremek
1 i 1/2 szklanki mąki
1 łyżeczka sody
3 czubate łyżki kakao
3/4 szklanki cukru
ciut więcej niż 1/2 szklanki coli
1/3 szklanki oleju/ stopionego masła
2 jajka
50 g groszków czekoladowych lub posiekanej czekolady
do jednej miski wlewam wszystkie składniki płynne , rozbijam jajka i lekko ubijam. do drugiej miski wsypuję wszystkie suche składniki plus groszki czekoladowe. do płynnych wsypuje suche, lekko zamieszam parę razy , żeby wszystko się połączyło. wylewam na blachę i piekę ok 35 min w temp 180 stopni ( z termo) .
smacznego :)
Źródło:http://slodkiepychotki.blogspot.com/2012/10/a-miay-byc-muffinki.html