Wykonanie
W zasadzie pokrzywę nazrywałam z myślą o zrobieniu z niej sałatki. Kiedyś jadła ją moja ciocia i bardzo sobie chwaliła zarówno smak, jak i właściwości zdrowotne. Jednak stchórzyłam i zrobiłam zupę, której jedzenie w moim mniemaniu jest bezpieczniejsze. Podobno jeśli liście pokrzywy się dobrze wygniecie i drobno pokroi, to nie mają prawa nas poparzyć. Mimo to nie odważyłam się jeszcze na ten eksperyment, chociaż wiem, że ludzie jedzą gorsze rzeczy. Oglądaliście kiedyś w tv taki program, nie pamiętam dokładnie jego nazwy, ale to było coś w stylu "Zabójcze jedzenie"? Pokazywał takie ekstrema jak jedzenie żywych
ośmiornic, co było faktycznym zagrożeniem dla życia i podobno rzeczywiście zdarzały się przypadki śmiertelne. Przy czymś takim małe listki pokrzywy to pikuś...Także chyba jeszcze kiedyś się odważę i będzie
sałatka!
Póki co, zapraszam na zupę.Składniki:- 10-12 szczytowych części łodyg pokrzywy-
włoszczyzna- 2
listki laurowe- kilka ziarenek
ziela angielskiego- 3 duże
ziemniaki- 2 litry
wody-
cebula- 2 ząbki
czosnku-
olej rzepakowy- szczypta
gałki muszkatołowej-
sól i
pieprz+ gumowe rękawiczki do kontaktu z pokrzywąPrzygotowanie:Odrywamy listki ze szczytowych części łodyg. Zalewamy wrzątkiem. Czekamy aż się wyschną lub osuszamy je papierowym ręcznikiem. Listki kroimy jak najdrobniej.
Włoszczyznę myjemy, obieramy i zalewamy 2 litrami
wody. Dodajemy
sól,
ziele angielskie,
liście laurowe i gotujemy
wywar. Gdy jest gotowy, wyjmujemy z niego warzywa i
przyprawy.W oddzielnym garnku gotujemy w osolonej wodzie
ziemniaki pokrojone w kostkę.
Cebulę kroimy drobno i podsmażamy na kilku łyżkach
oleju. Gdy lekko zmięknie dodajemy pokrojoną pokrzywę, wyciśnięty
czosnek i często mieszając podsmażamy wszystko kilka minut. Następnie, odsączamy
olej i pokrzywę z
cebulą przekładamy do gotowego
wywaru. Gotujemy wszystko 15 minut, po czym dodajemy połowę ugotowanych
ziemniaków. Następnie rozdrabniamy wszystko za pomoca blendera. Dodajemy
gałkę muszkatołową i
pieprz do smaku. Wrzucamy pozostałe
ziemniaki.Smacznego!