Wykonanie
BABCI ZOSI
Dzisiaj ostatni raz zanudzę Was wielkanocnymi smakołykami ;) Jest to przepis na
Czekoladową Babkę Mojej Babci Zosi. Zapisuje go, gdyż w sławnym już zeszyciku Babuni zapisała Ona tylko listę składników na ową babę ;) No cóż, jak wiadomo wszystkie Babcie przepisy mają w jednym palcu. Dawniej nawet bym się za przepis nie chwyciła, ale, że już co nieco o kuchni wiem, i coś jeszcze pamiętam z tego co mi Babcia opowiadała o robieniu ciast... poszłam na głęboka
wodę. Babka wyszła pyszna, pisakowa i czekoladowa :)Smakiem prawie idealnie przypomina babę Babci, więc cala moja Rodzina usatysfakcjonowana była. W obu naszych rodzinnych domach zniknęła błyskawicznie, więc przepis wart jest przekazania dalej. Przy okazji bardzo przepraszam moja kuzynkę Haneczkę, że wcześniej nie byłam wstanie podzielić się tym przepisem - Haniu wybacz - dopadło nas choróbsko i czasu brakowało na wszystko! A sama babkę robi się szybko, łatwo i przyjemnie :) I myślę, że w formie keksowej można zajadać się nią nie tylko od święta ;)Składniki :1/2 kg
mąki pszennej - u mnie tortowa4
jaja1 kostka
margaryny30 dkg
cukru1 szklanka
mleka1
cukier waniliowyproszek do pieczenia - ja dałam łyżeczkętrochę
kakao - u mnie dwie łyżki
Żółtka oddzielić od
białek.
Mąkę przesiać z
proszkiem do pieczenia.
Białka schować do lodówki. Kostkę
margaryny utrzeć z
cukrem i
cukrem waniliowym na puszystą masę. Powinna zrobić się lekko biała. Dodawać po
żółtku nadal ucierając. Kiedy uzyskamy dobrze utartą jednolitą masę, nadal ucierając, dodawać po trochę
mąki z proszkiem na przemian z
mlekiem, aż do wyczerpania się składników. Jeśli będziemy robić to mikserem, zmniejszyć obroty na minimum ! Inaczej załatwicie sobie mikser, jak ja... . Pod koniec ucierania dodać
kakao. Z
białek ubić sztywną pianę i delikatnie, mieszając drewnianą łyżką (w jedną stronę, wtedy piana nie opadnie), połączyć z
ciastem. Przelać je do formy i piec w 190 - 200'c ok.40-50 minut. Przed wyjęciem zrobić test patyczkowy. Po ostudzeniu wyjąć z formy i oblać wybraną
polewą czekoladową. Ja akurat użyłam w tym roku gotowej :) Smaczności !
Na pierwszym planie widać piaskowe muffinki, które w tym roku stały się babeczką do koszyczka i babeczkami prezencikami - z gałązką bukszpanu, zapakowane w celofan, ślicznie prezentowały się w małych łapkach Smyka :) Przepis postaram się podać niebawem :)